lukaszLDZ pisze:
Mam zaledwie 2xJBL e900 w 250 litrach i nie sadze aby to było za dużo.
Ja wymiękam przy Tobie, puki co pozostanę przy Eheim'ie 2217 w 240 jeśli będzie mało, to wtedy będę się zastanawiał nad dodatkowym:) Tak na zdrowy rozum powinno starczyć
Nie słyszałem, by świnia manipulacją
Próbowała się dorwać do władzy
Kontrolować i straszyć folwark zwierzęcy
I robić to wszystko dla kasy...
Tak sobie dziś rozmyślałem i wpadłem na pomysł.
Mam 2 kaskady (FZN 1 oraz FZN 2), wymiary silników są chyba takie same ale przepływ inny...
Gdyby dać słabszy silnik do większej kaskady to nie musiał bym go zduszać ;)
Wtedy pojemność filtra była by większa a nie robiło by mi pralki
Bo max jaki podaje producent to: FZN 1 ma bodajże 500l/h a 2 ma 700l/h. Przy moich 19 litrach trochę by to zmieniło chyba
Co o tym myślicie
Jeśli mój tok rozumowania jest błędny to mnie skorygujcie...
Nie słyszałem, by świnia manipulacją
Próbowała się dorwać do władzy
Kontrolować i straszyć folwark zwierzęcy
I robić to wszystko dla kasy...
Miałem fzn2 w 45 litrach i robiło niezłą pralkę...
Teraz fzn1 mam w 19 l i jest nawet spoko;)
Ale po kilkakrotnym przeczytaniu tej dyskusji, chciałem sobie złożę powiększyć
Nie słyszałem, by świnia manipulacją
Próbowała się dorwać do władzy
Kontrolować i straszyć folwark zwierzęcy
I robić to wszystko dla kasy...
Witam,
Odgrzeję trochę temat.
Tak naprawdę trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie: do czego ma mi służyć filtr. Jeżeli do filtracji biologicznej to przepływ nie powinien być większy niż 180 - 200 litrów na godzinę. Jeżeli ma oczyszczać wodę z zawiesiny mechanicznej i do tego poderwać resztki z dna to jego przepływ powinien być duży aby poruszać dużymi masami wody.
Utarło się, nie wiedzieć czemu, że filtry muszą mieć duże przepływy. Nie jest to dobre właśnie ze względu na to do czego on ma służyć. Nie ma filtra dobrego jako mechanik i biolog. Albo taki albo taki.
pozdrawiam Andrzej
W takim razie wszystkie nowoczesne filtry do akwariów większych niż 100 litrów trzeba albo wywalić (tzn. ich wkłady), albo dać same gąbki i traktować jako mechaniczne, bo one wszystkie mają przepływy większe niż 200l/h. Choć i w gąbkach biologia zachodzi.
A jako biologiczne najlepiej wewnętrzne 1-2 Waty z gąbeczką.
Każdy ma prawo do własnego zdania. Ja swoje zdanie mam wyrobione na podstawie nabytego doświadczenia. Jakie rozmiary ryby osiągają w zbiorniku, w jakim czasie. Do tego czy chorują w międzyczasie, ich barwy, apetyt i zachowania.
Nic nowego nie wymyśliłem, to są znane prawdy tylko nie z internetu, a z książek i badań.
Nie chcesz nie wierz ale od razu nie neguj wszystkiego co może jest odmienne od przyjętego powszechnie standardu bo możesz się mylić.
To, że producenci coś produkują i piszą to jedno, a inną sprawą jest to czy jest to tak naprawdę potrzebne.
A co do gąbki, jest to bardzo dobry wkład do filtrów. Duża gąbka i głowica o niewielkiej mocy jako biologiczny filtr sprawdzi się bardzo dobrze. Cierpi na tym co prawda estetyka zbiornika. Dobrym parametrem jest informacja z jaką prędkością przepływa woda przez warstwę złoża.
Andrzej
Ostatnio zmieniony 2013-02-28, 21:21 przez kobe, łącznie zmieniany 1 raz.
Po pierwsze, to czy to jest Twoje zdanie, czy znane prawdy z książek i badań?
Takie teoretyczne rozważania na temat filtracji, które z praktyką mają niewiele wspólnego.
Już kiedyś w jakimś wątku pisałem, że idealna filtracja biologiczna byłaby taka, że woda by z niego jedynie kapała (to nie moja teoria, ale ponoć stara rosyjska zasada). OK, ale to dla filtra idealnego. W rezultacie taki filtr zapchłaby się momentalnie przy akwarium, w którym są ryby i mają średnią przemanę materii.
I teraz zastanów się jaka filtracja miałaby być dla akwarium np. 800l? Idąc Twoim tokiem myslenia, przepływ ma być 180-200l/h. Ile takich filtrów miałby prcować? 15 sztuk? Czyszczenie co dwa tygodnie? Może przesadzam, ale do tego to się sprowadza.
Poza tym jeszcze jedno. Nic nie wspomniałeś o wpływie złoży na filtrację biologiczną. Chodzi mi głównie o objętość złóż.
Rozumiem, że mocno sceptycznie oceniasz moje pisane teorie.Rozumiem to doskonale. Nie zamierzam wprowadzać rewolucji. Moim zamiarem jest uświadomienie ludziom, że wybór filtra to nie marka a to do czego ma być użyty i jego parametry pracy.
Praktyka - obecnie w moim akwarium 180/70/60h pracuje filtr zewnętrzny wypełniony dwoma litrami ceramiki matrix firmy seachem napędzany pompą od aquaela multikani o wydajności 400l/h, na wlocie założona gęsta gąbka. Przepływ realny zmierzony to 190l/h. Jest to filtr biologiczny i nie otwierałem go już 1,5 roku. Prefiltr na nim czyszczę rzadko ( aż zacznie się kurczyć )
Do tego kaskada aquaclear 500 jako mechaniczny tylko z gąbką. Wydajność 1800l/h Duża wydajność i bardzo łatwy dostęp do wkładu. Usuwa zawiesinę z wody. Czyszczon dwa razy w tygodniu.
Dodatkowo pompa cyrkulacyjna 6000l/h uruchamiana czasowo na 10 godzin/dobę aby poderwać z dna duże cząstki stałe.
Akwarium typu "fish only". Pielęgnice Ameryki Południowej. Drapieżniki obficie karmione mięsem. Parametry wody stabilne, glonów brak. Szyb nie czyściłem około pół roku, a nalotu nie widać, korzenie czyste, piach jest jak wypłukany. Podmiany raz na dwa tygodnie.
Parametr przepływu decyduje więc o tym do czego wykorzystujemy filtr.
Często są akwaria z filtrami za 1000zł i więcej. Takiej lub innej marki, a woda jest ściekiem. Urządzenie tak nam służy jak będziemy je wykorzystywać.
Andrzej
Ostatnio zmieniony 2013-03-01, 12:25 przez kobe, łącznie zmieniany 1 raz.
jeśli jest tak, jak piszesz, że masz akwarium ok 750l, jeden filtr zewnętrzny z parametrami jak w standardzie daje się do 200l, kaskada tylko jako mechanik, który ma w zasadzie zbierać jedynie zawiesinę z lustra wody, do tego w akwarium zero roślin, tylko ryby obficie karmione mięsem i przy tym zero glonów, zero nalotu, piach jak wypłukany, to gratulacje, że udaje Ci się utrzymywać w taki sposób stabilnośc zbiornika.
wszelakie filtry wolnoprzepływowe są jak najbardziej filtrami służącymi do bardzo złożonej filtracji biologicznej .Nie polecam dla początkujących z racji potrzeby pomieru odcieku ..(Redox) się kłania .Uważam że filtry zraszane są najlepszą metodą utrzymania biologii w akwa .Kubły oczywiscie ,stawiać jak największe do danego akwa ale biologia tam raczej jak dla mnie nikła a i jak prąd wyłączom to fajny syf do akwa się dostanie procesy beztlenowe ..To np. jest głównym powodem nie stosowanie ŻADNYCH KUBEŁKOWYCH W SŁONYM..Jedna zasada jaką ja zalecam ,czym prosciej tym lepiej , i bezpieczniej
Pomiar redox jest pomiarem PH wyrażanym w milivoltach. Firma HACH LANGE np. wymyśliła taką sondę kombinowaną, która za pomocą napięcia oblicza ph wody i temperaturę.