Pokrywa z diodami Power LED

podziel się pomysłami
Awatar użytkownika
arturromarr
Posty: 225
Rejestracja: 2008-12-23, 23:09
Lokalizacja: Ozorków

Post autor: arturromarr »

Dzięki za wyliczenia. Jeśli ilość światła jest wystarczająca to moc pobierana powinna Cię satysfakcjonować. Ciekawe ile oszczędzisz w porównaniu z konwencjonalnym rozwiązaniem.
Pewnie na świetlówkach potrzebował być ze dwa razy więcej mocy jak myślisz?
Aquarius_2903 pisze:Zasilacze są :)
Są ale dostępniejsze i tańsze są chyba na niższe napięcia. Pewnie z tego powodu dla którego i ja nie rozpiął bym pajęczyny przewodów na metalu nad zbiornikiem z wodą pod napięciem 240V.
Jeśli zdecydujecie się na budowę oświetlania to pozostańcie w zakresie napięć zdecydowanie bezpieczniejszym.

Pozdrawiam

MichałKielce
Posty: 5
Rejestracja: 2014-12-23, 22:08
Lokalizacja: Kielce

Post autor: MichałKielce »

Czyli lepiej np kupić zasilacz 1400mA i połączyć równolegle 4 obwody (połączone Led-y szeregowo z taką samą ilością)?
Wówczas zamiast 80 szt. x 3,2V = 256V (350mA), wyszło by 20 x 3,2V=64V (1400mA)
Dobrze rozmyślam?

Aquarius_2903
Posty: 39
Rejestracja: 2014-01-12, 19:07
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post autor: Aquarius_2903 »

kolega już na ten temat wspominał
lopuch pisze:

PS Trzeba tylko pamiętać że zastosowanie takiego połączenia z rezystorami ma wadę, tzn jak padnie jedna dioda z linii to przez pozostałe będzie płynął większy prąd co może skutkować szybszą ich degradacją.
lub nawet uszkodzeniem pozostałych

MichałKielce
Posty: 5
Rejestracja: 2014-12-23, 22:08
Lokalizacja: Kielce

Post autor: MichałKielce »

To pociągne jeszcze dalej temat:
Znalazłem taki zasilacz: LPC-150-3150 24~48V 3150mA
http://meanwell.pl/wp-content/uploads/LPC-150-spec.pdf
Czyli można np podłączyć równolegle 9 obwodów po 15 diód x 3,2V czyli = 48V 3150mA
W razie 'spalenia się' nawet 3 obwodów prąd jaki popłynie do pozostałych diód: 48V 3150/6=525mA co nie powinno zagrozić przepaleniu się pozostałych diód.
Zastanawia mnie jednak zapis przy tym zasilaczu:
"Urządzenie może nie być odpowiedni do zastosowań oświetleniowych w krajach UE. Proszę skontaktować się z lokalnymi władzami o możliwości zastosowania urządzenia."
Dodatkowo na stronie meanwill.pl jest jeszcze coś takiego:
"Ze względu na pojawiające się pytania odnośnie zasilaczy rodziny LPV, informujemy że:
zgodnie ze specyfikacją zasilacze LPV/LPC/LPH/LPHC nie są przeznaczone do zasilania systemów LED"
To co to oznacza?

Awatar użytkownika
arturromarr
Posty: 225
Rejestracja: 2008-12-23, 23:09
Lokalizacja: Ozorków

Post autor: arturromarr »

Aquarius_2903 pisze:....lub nawet uszkodzeniem pozostałych
Lepiej niech przepali się dowolna ilość obwodów, niż obwodem dla takiego zasilacza 240V stanie się jakiś człowiek.
Diody nieprzegrzane bardzo rzadko mają wady materiałowe skutkujące przepaleniem one ( i to akurat zawsze) degradują. Jeśli gałęzie nie będą przeciążone i będzie ich kilka to zgaśnięcie jednej też nie zniszczy zaraz reszty.
Alternatywą dla układu mieszanego są albo indywidualne przetwornice DC/DC dla każdej z gałęzi lub wręcz kilka mniejszych zasilaczy sieciowych (zdaje się że jak u autora wątku).
Nie budujcie AMATORSKO urządzeń pracujących z niebezpiecznym napięciami bo to NIEBEZPIECZNE.
MichałKielce pisze:"Urządzenie może nie być odpowiedni do zastosowań oświetleniowych w krajach UE. Proszę skontaktować się z lokalnymi władzami o możliwości zastosowania urządzenia."
To co to oznacza?
Najprawdopodobniej kiedy już go produkowali zaostrzyły się normy europejskie dotyczące urządzeń oświetleniowych najczęściej chodzi o
współczynnik mocy
Albo nie przebadali ich ponownie na tę okoliczność albo nie są wstanie "przejść" nowych progów.

MichałKielce
Posty: 5
Rejestracja: 2014-12-23, 22:08
Lokalizacja: Kielce

Post autor: MichałKielce »

Dzięki za info. Pytałem też producenta i odpowiedział mi, że już posiadają wszystkie niezbędne certyfikaty na EU.
Porównałem ceny te podane bezpośrednio przez producenta Mean Well i te na allegro, i wyszło, że przy tak małym zamówieniu lepiej zakupić w kraju (inaczej było z led-ami i kolimatorami). Jak zacznę to wszystko sklejać - pochwalę się wynikami.

Aquarius_2903
Posty: 39
Rejestracja: 2014-01-12, 19:07
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post autor: Aquarius_2903 »

arturromarr, zgadza się, zdrowie i życie jest najważniejsze !!
W moim projekcie zastosowałem 4 drivery gdyż za chwilę będę zamawiał programatory i jak już wcześniej wspomniałem w celu stopniowego włączania poszczególnych gałęzi ledów.
MichałKielce, jak miałbym takie akwarium to zdecydowanie zamontowałbym oświetlenie podwieszone nad akwarium, żeby zminimalizować bezpośredni kontakt lampy z powierzchnią wody. Tu też będziesz musiał poszukać jakiegoś sterownika oświetlenia. Wiadomo będziesz musiał to wszystko dokładnie uszczelnić. Nie powiem - jest to wyzwanie :-)

ps. lubię czasem zdemontować cokolwiek i zobaczyć jak to jest zmontowane wewnątrz. Rozebrałem pokrywę ( model z plastiku ) jednego z dostawców sprzętu akwarystycznego i to za co płacimy niemałe pieniądze wcale nie jest tak dokładnie zmontowane. Wnętrze jest "uszczelnione" klejem na gorąco. Po pewnym czasie on twardnieje i skroplona woda dostaje się do wewnątrz.
Pewnego razu kolega przyniósł do mnie podobny model. Statecznik tak się rozgrzał, że przepalił podstawę i gdyby przez przypadek kolega tego nie zauważył to całość wylądowała by w akwarium. Wszędzie jak wiemy są oszczędności na maxa, żeby tylko sprzedać kolejną sztukę.
Dlatego uważam że własnoręcznie wykonane projekty są lepsze ( chociaż niekoniecznie tańsze ) jednak bezpieczeństwo stawiamy na pierwszym miejscu.

pozdrawiam

orchona
Posty: 2
Rejestracja: 2015-01-04, 13:57
Lokalizacja: Polska

Post autor: orchona »

Aquarius_2903 pisze:kolega już na ten temat wspominał
lopuch pisze:

PS Trzeba tylko pamiętać że zastosowanie takiego połączenia z rezystorami ma wadę, tzn jak padnie jedna dioda z linii to przez pozostałe będzie płynął większy prąd co może skutkować szybszą ich degradacją.
lub nawet uszkodzeniem pozostałych

Oj, aż mnie głowa boli. Ktoś napisze taką nieprawdę i potem wszyscy się na tym wzorują. Jaki wyższy prąd? Podstawa elektroniki toż to! Panowie a po co są te rezystory? Przecież nie po to aby się grzały, tylko ograniczały prąd a co za tym idzie napięcie. Szkoda że ktoś takie bzdury pisze, bo kupujecie najtańsze chińskie drivery, które:

-są droższe od zwykłego zasilacza + rezystory
- mniej żywotne - daję góra 2 lata
Dlaczego żarówki LED nie są aż tak żywotne jak podaje producent? (mam namyśli te które zastępują nam zwykłe żarowe) Otóż nie palą się tam diody, tylko drivery. Ale to taka wzmianka.

Jeszcze raz nadmienię - nieprawda. Fakt faktem, efektywność drivera jest 90% - o wiele większa od połączeń typu rezystor+ dioda + zasilacz i też mniej czasochłonna. Łączę tak diody od kilu lat i nawet nie chcę widzieć driverów, które zaraz padają. Owszem są produkty dobre, ale trzeba za nie naprawdę o wiele więcej zapłacić.

Jeżeli jedna dioda przestanie świecić, w takim połączeniu jak jest na schemacie, to tylko wyłączy się szereg z tą diodą, czyli np. w przypadku diod biuałych, przestaną świecić tylko trzy (dwie niespalone nie ulegną uszkodzeniu, po prostu spalona dioda otwiera obwód).

Nie budujcie nigdy oświetlenia na prądzie prosto z gniazdka, tzn. mostek prostowniczy, kondensator opornik itd. - bardzo niebezpieczne. Bezpieczne napięcie dla człowieka jest do 48V.

Za błedy w pisowni z góry przepraszam - piszę z głupiej klawiatury laptopowej.
Mam nadzieję że wytłumaczyłem. W razie czego chętnie coś podpowiem.
Ostatnio zmieniony 2015-01-04, 14:15 przez orchona, łącznie zmieniany 1 raz.

lopuch
Posty: 505
Rejestracja: 2009-06-09, 14:28
Lokalizacja: Łódź

Post autor: lopuch »

Nie jestem elektrykiem więc mogę być w błędzie, ale jedno w twojej wypowiedzi mi się nie zgadza. A mianowicie to że spalenie jednej diody otwiera obwód i cała linia się nie świeci. Ja mam obecnie 4 linie diod białych zimnych wysterowanych na 700mA (diody cree - ale to pewnie nie ważne). Mam zwykły zasilacz 24V 10A (więc 240W) i do niego podpięte drivery stabilizujące prąd na wartość 700mA. I mam taką sytuację że w dwóch liniach nie świecą mi się od jakiegoś czasu dwie diody (są spalone) a reszta w tych liniach nadal świeci czyli mam wnioskować z twojej wypowiedzi że nie są spalone? (a nie świecą bo?).
Drivery jakie posiadam są produkcji : http://www.mrelektronik.com/produkty/dr ... imitstart= (nie wiem czy dobre ale działają już długo (6lat) wiec chyba nie najgorsze)

Mam pytanie do osób się znających na elektronice gdybym np podłączył do tych driverów 700mA dwie linie diod to prąd podzieli się równo na te linie i będą miały wartość 350mA czy niekoniecznie i może się zdarzyć że jedna będzie miała 500mA a druga 200mA? Bo chciałem zaoszczędzić miejsca i pieniędzy i zastosować drivery o większym prądzie i podłączyć do nich więcej lini diod o ile to możliwe.

orchona
Posty: 2
Rejestracja: 2015-01-04, 13:57
Lokalizacja: Polska

Post autor: orchona »

JEśli dobrze Cię zrozumiałem masz połączone diody w ten sposób: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a83 ... 69215.html

Załóżmy że dioda czerwona jest spalona - nie świeci. To tk jak byś ją po prostu wyrzucił, nie ma jej :) JEst to połączenie równoległe i to jest właśnie zaleta tego połączenia. Czerwona dioda nie będzie miała w ogóle wpływu na świecenie pozostałych diod. W moim poprzednim poście pisałem o połączeniu szeregowym. Widzę że Twój driver jest produkcji być może polskiej - datasheet. Zupełnie inaczej wygląda od chińskich odpowiedników. Nie znam tej firmy, ale skoro działa już 6 lat to wniosek jest jedne - bardzo dobra jakość.

Zrobiłem mini teścik do Twojego pytania - myślisz zapewne o takim połączeniu: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e60 ... c24e8.html

Połączyłem tak diody 1W 350mA, zrobiłem jedną linię. Diody otrzymały 350mA, ale napięcie 6V (napięcie na jednej diodzie oczywiście 3V). Oznacza to, że ampreraż się nie rozłożył. Kupisz diody 350mA, połączysz je po dwie w szereg a one otrzymają po 700mA - spalą się. Trzeba również pamiętać o tym aby nie łączyć w szereg, tj. w jednąlinię diod o różnych parametrach, kolorach. Moim skromnym zdaniem, ja bym nie kombinował. Narobisz się, zapłacisz kasę, a za jakiś czas okaże się, że jedno lub drugie się spali.
Ostatnio zmieniony 2015-01-04, 15:12 przez orchona, łącznie zmieniany 1 raz.

lopuch
Posty: 505
Rejestracja: 2009-06-09, 14:28
Lokalizacja: Łódź

Post autor: lopuch »

Nie mam zmysłu elektronicznego ale mam obecnie diody połączone raczej szeregowe. Tzn jeden kabelek z drivera idzie do plusa diody z tej diody z minusa idzie do kolejnej diody do plusa itd aż do 7 diody z której z minusa idzie do drivera . I myślałem żeby takie dwie linie podłączyć do drivera 700mA a najlepiej 3 do 1050 lub 4 do 1400mA. Bo mam zamiar zbudować oświetlenie o mocy 120-140W więc będzie to 120-140 diod przy obecnym zasilaczu będzie to 18-20 lini po 7 diod (co daje 18-20 driverów co powoduje duże koszty (ok 400zł) i sporo miejsca żeby je zamontować. Dlatego szukam alternatywy.

Aquarius_2903
Posty: 39
Rejestracja: 2014-01-12, 19:07
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post autor: Aquarius_2903 »

orchona pisze:Zrobiłem mini teścik do Twojego pytania - myślisz zapewne o takim połączeniu: http://www.fotosik.pl/pok...04ef1c24e8.html

Połączyłem tak diody 1W 350mA, zrobiłem jedną linię. Diody otrzymały 350mA, ale napięcie 6V (napięcie na jednej diodzie oczywiście 3V). Oznacza to, że ampreraż się nie rozłożył. Kupisz diody 350mA, połączysz je po dwie w szereg a one otrzymają po 700mA - spalą się
Kolego. Wstawiasz zdjęcie połączenia mieszanego, po dwie diody połączone szeregowo i trzy takie komplety połączone równolegle. Następnie robisz teścik jednej takiej gałęzi. Piszesz że amperaż się nie rozłożył. Ja się pytam jak niby miał się rozłożyć ?? W połączeniu szeregowym jakiegokolwiek "n -elementu" elektronicznego ( dioda czy rezystor ) przez każdy będzie płynął taki sam prąd, natomiast na każdym z nich odłoży się inne napięcie ( V ). Zbuduj taki układ jak podałeś na swoim rysunku, na wejście podaj napięcie 6V i prądzie załóżmy 350 mA. W każdej gałęzi połączenia szeregowego włącz amperomierz ( 3 sztuki ) i sprawdź jaki przez nie będzie płynął prąd.

Dlatego kolega lopuch ma zamiar ( jak dobrze go zrozumiałem ) stworzyć 3 linie diód ( połączenie szeregowe - 1W / 350 mA ) połączonych równolegle. W takim przypadku przy zastosowaniu jednakowych elementów ( diód ) przez wszystkie 3 powinien połynąć prąd po 350 mA ( przy zastosowaniu drivera stałoprądowego 1000 mA). To tak w teorii.

Kolego orchona poczytaj sobie to:
http://wazniak.mimuw.edu.pl/index.php?t ... du%C5%82_1
zwłaszcza strony 13-20.
orchona pisze:JEśli dobrze Cię zrozumiałem masz połączone diody w ten sposób: http://www.fotosik.pl/pok...141b769215.html

Załóżmy że dioda czerwona jest spalona - nie świeci. To tk jak byś ją po prostu wyrzucił, nie ma jej :) JEst to połączenie równoległe i to jest właśnie zaleta tego połączenia. Czerwona dioda nie będzie miała w ogóle wpływu na świecenie pozostałych diod.
I tu się z Tobą nie zgodzę. Jak już wspomniał:
lopuch pisze: I mam taką sytuację że w dwóch liniach nie świecą mi się od jakiegoś czasu dwie diody (są spalone) a reszta w tych liniach nadal świeci czyli mam wnioskować z twojej wypowiedzi że nie są spalone? (a nie świecą bo?).
W jego przypadku nastąpiło spalenie diody na zasadzie "zwarcia" złącza. Czyli tak jakbyśmy w jej miejsce wstawili kawałek przewodu. Dlatego przez pozostałą część diód popłynął taki sam prąd i nadal świecą. Gdyby lopuch miał tam zainstalowany woltomierz to na pewno zauważył by zmniejszenie się napięcia zasilającego obwód ( ilość spalonych diód * wartość napięcia przewodzenia każdej ). W innym przypadku może nastąpić spalenie diody na zasadzie "rozwarcia" i pozostała część w gałęzi nie będzie świeciła. Dlatego kolego orchona , spalenie diody czerwonej na Twoim rysunku ma ogromny wpływ na pozostałą część ( może doprowadzić do zwarcia na wyjściu zasilacza i jego uszkodzeniu).

To tak na szybko :)
Ostatnio zmieniony 2015-01-04, 18:57 przez Aquarius_2903, łącznie zmieniany 1 raz.

Aquarius_2903
Posty: 39
Rejestracja: 2014-01-12, 19:07
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post autor: Aquarius_2903 »

orchona pisze:Oj, aż mnie głowa boli. Ktoś napisze taką nieprawdę i potem wszyscy się na tym wzorują. Jaki wyższy prąd? Podstawa elektroniki toż to! Panowie a po co są te rezystory? Przecież nie po to aby się grzały, tylko ograniczały prąd a co za tym idzie napięcie. Szkoda że ktoś takie bzdury pisze, bo kupujecie najtańsze chińskie drivery, które:
Pozatym znając postawy elektroniki spojrz :
Obrazek
w pierwszym przypadku rezystor R jest po to żeby, zmniejszyć wartość napięcia wejściowego ( w tym przypadku 24 V ) do wartości jednej diody LED ( dane na rysunku ). Żeby dioda nie uległa zniszczeniu jego wartość według obliczeń będzie wynosiła około 58,2 Ω ( Ohma ).
Na R odłoży się napięcie w granicach 20,4 V. Prąd przepływający przez niego ( 350 mA - taki sam jak ten przepływający przez diodę ) wydzieli na nim moc około 7,2 W. Co zostanie zamienione na ciepło oddane do otoczenia.
W drugim przypadku liczymy analogicznie. Od wartości 24 V odejmujemy 18 V ( 5 diód * 3,6 V ) i na R odłoży się 6 V. Moc wydzielona na nim to około 2,1 W i jego wartość spadnie do około 17 Ω ( Ohm ).
Dlatego nie pisz takich bzdur !! Prąd się nie ogranicza tylko na R odkłada się napięcie, przepływający prąd wydziela moc która to zostaje oddana do otoczenia. Dlatego dobierając wartość R trzeba brać pod uwagę jego moc ( będzie działał jako mały grzejnik ) jednak wszystko będzie zależało od wartości napięć wejściowych, prądów i ilości diód w tym przypadku i ich parametrów.

Aquarius_2903
Posty: 39
Rejestracja: 2014-01-12, 19:07
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post autor: Aquarius_2903 »

Dziś podłączyłem diody jak na rysunku:
Obrazek
na wejściu został podłączony driver:
Obrazek
przy podłączniu tylko diody D1 amperomierz A1 wskazał prąd 315 mA, na zaciskach drivera było napięcie 3,05 V,
następnie została dołączona druga dioda D2 i amperomierze A2 i A3 wskazały to samo - 127 mA, jednak napięcie zasilające spadło do wartości 2,87 V. Czyli przy tym połączeniu równoległym prąd rozdzielił się równo ( takie same diody Led ). Jednocześnie zauważyłem znaczący spadek mocy świecenia obu diód.


ps. kolego lopuch tu znalazłem rozwiązanie projektu jaki masz zamiar zrealizować :)
http://www.darel.elektroda.eu/index_pliki/PI14V2.pdf
ten driver jest na all...po 17 zł na 32 diody led 1W/350 mA

ten model:
http://www.darel.elektroda.eu/index_pliki/PI2V3.pdf
jest za 21 zł i na 48 led 1W/350 mA

oraz ten:
http://www.darel.elektroda.eu/index_pliki/PI5V1.pdf
za 33 zł na 98 diód led 1W/350 mA
Ostatnio zmieniony 2015-01-05, 15:47 przez Aquarius_2903, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
arturromarr
Posty: 225
Rejestracja: 2008-12-23, 23:09
Lokalizacja: Ozorków

Post autor: arturromarr »

Każde rozwiązanie ma jak mówił klasyk "plusy dodatnie i plusy ujemne".
zasilanie stało-prądowe osiągnie większe sprawności (chyba przy led-ach głównie o to chodzi).
Zasilacz stało-napięciowy plus rezystory wyjdzie taniej i przy skomplikowanych konfiguracjach diod prościej. (jeden wspólny zasilacz).
Rozwiązanie pośrednie to jeden zasilacz z napięcia sieciowego i przetwornic dc/dc na poszczególnych gałęziach diod.
Żywotność układu zupełnie nie zależy od konfiguracji tylko od prawidłowego jej zaprojektowania i jakości podzespołów.
Jeszcze odnośnie walczenia z mitami to :
W żarówkach bardzo często "lecą" diody, są tak przegrzewane że degradują do zera.
Równie często palą się przetwornice bo są maksymalnie uproszczone i przeciążane.
Jeszcze do niedawna popularne żarówki w ogóle nie miały przetwornic stało-prądowych (teraz trochę się to zmienia) zasilane w nich to układ RC kondensator opornik (dlatego część ludzi drażni jak mrugają). teraz stosuje się wydajniejsze diody których jest mniej, suma napięć wychodzi za mała i wymusza to stosowanie przetwornic (jaką jakość może mieć przetwornica z kilku elementów).

ODPOWIEDZ

Wróć do „DIY [Zrób to Sam]”