Glony w akwarystyce słodkowodnej
- megalomaniacc
- Moderator
- Posty: 1047
- Rejestracja: 2008-06-26, 20:57
- Lokalizacja: Łódź
Glony w akwarystyce słodkowodnej
Witam,
może kogoś zaciekawi. Praca obejmuje tematem kilka zagadnień oraz krótką charakterystykę glonów znalezionych w akwariach.
Praca
może kogoś zaciekawi. Praca obejmuje tematem kilka zagadnień oraz krótką charakterystykę glonów znalezionych w akwariach.
Praca
- Załączniki
-
- Praca licencjacka Rafał Olszyński 'Glony w akwarystyce słodkowodnej'.pdf
- (2.18 MiB) Pobrany 1 raz
Ostatnio zmieniony 2010-07-11, 18:43 przez megalomaniacc, łącznie zmieniany 8 razy.
Re: Glony w akwarystyce słodkowodnej
Dużo praktycznych rzeczy do wykorzystania przez środowisko akwarystyczne - to wrażenie z szybkiego przejrzenia pracy. Merytorycznie znakomita.megalomaniacc pisze:...kilka zagadnień oraz krótką charakterystykę glonów znalezionych w akwariach.
W podziękowaniach indywidualnych na początku (dwa) brakuje mi podziękowania dla językoznawcy lub polonisty, za sprawdzenie pracy przed nadaniem jej ostatecznego kształtu. Wykonanie takich działań mogłoby zdecydowanie ułatwić płynność czytania i podkreślić szacunek Autora dla Czytelników - to także sugestia na przyszłość.
- megalomaniacc
- Moderator
- Posty: 1047
- Rejestracja: 2008-06-26, 20:57
- Lokalizacja: Łódź
Nie ma konieczności dawania do sprawdzenia żadnych prac na dowolnym poziomie. Przyjemniej jest jednak czytać czy to post na naszym forum, czy to publikację światowej rangi, które nie zawierają błędów językowych. Przekazanie pracy do sprawdzenia to decyzja Autora, uzależniona od dwóch czynników:megalomaniacc pisze:... z tego co wiem tego typu prac, w tym magisterskich, nie daje się do sprawdzenia specjaliście (pod względem językowym)...
1. krytycznej wiedzy na temat własnych umiejętności omijania pułapek językowych - wpadłeś w taką nawet w ostatnim poście;
2. chęci przekazania czytelnikowi tekstu poprawnego językowo - to zwane jest czasami "szacunkiem dla czytelnika".
"Chce" to właśnie wspomniany szacunek dla czytającego. "Kasa" może być problemem, z reguły dającym się rozwiązać. Niemal wszędzie znajdzie się ktoś życzliwy i umiejący pomóc. W środowisku akwarystycznym pamiętaj o mnie, zrobię Ci to za "dziękuję".megalomaniacc pisze:... no chyba że ktoś chce i ma na to kasę ;)
Tym bardziej się polecam. Przy tak dobrej treści warto zadbać i o formę.megalomaniacc pisze:Temat glonów w akwarium będzie kontynuowany w pracy mgr. :)
- megalomaniacc
- Moderator
- Posty: 1047
- Rejestracja: 2008-06-26, 20:57
- Lokalizacja: Łódź
- megalomaniacc
- Moderator
- Posty: 1047
- Rejestracja: 2008-06-26, 20:57
- Lokalizacja: Łódź
- megalomaniacc
- Moderator
- Posty: 1047
- Rejestracja: 2008-06-26, 20:57
- Lokalizacja: Łódź
Ok dzięki.
str.8
"Udowodniono, że rośliny wodne w obecności NH4+ i NO3- preferują pobieranie tych pierwszych (Walstad 2007)"
To chyba zbyt uogólnione stwiedzenie. Wykres, którym posłużyła się Walstad w swojej pracy, wyraźnie pokazuje, że jest to prawda wtedy, gdy steżenie NH4+ w wodzie wynosi więcej niż 0.5mg/l. Gdy poziom NH4+ jest mniejszy, preferowany zaczyna być NO3- jeżeli występuje w większym stężeniu. W warunkach akwarium, poziom NH4+ w wodzie jest praktycznie nie mierzalny, za to poziom NO3 jest zawsze większy, więc w warunkach akwarium, preferowanym źródłem azotu jest NO3, przynajmniej z kolumny wody, której ten wykres dotyczy.
str.8
"Udowodniono, że rośliny wodne w obecności NH4+ i NO3- preferują pobieranie tych pierwszych (Walstad 2007)"
To chyba zbyt uogólnione stwiedzenie. Wykres, którym posłużyła się Walstad w swojej pracy, wyraźnie pokazuje, że jest to prawda wtedy, gdy steżenie NH4+ w wodzie wynosi więcej niż 0.5mg/l. Gdy poziom NH4+ jest mniejszy, preferowany zaczyna być NO3- jeżeli występuje w większym stężeniu. W warunkach akwarium, poziom NH4+ w wodzie jest praktycznie nie mierzalny, za to poziom NO3 jest zawsze większy, więc w warunkach akwarium, preferowanym źródłem azotu jest NO3, przynajmniej z kolumny wody, której ten wykres dotyczy.
Pozdrowienia
Z drugiej strony to Diana zakładała, że w akwarium LT cykl azotowy nie wystartuje bo rośliny będą pobierały NH4 na bieżąco więc NO3 nie będzie miało skąd się pojawiać. Warto więc wziąć pod uwagę obie możliwości.spider72 pisze:To chyba zbyt uogólnione stwiedzenie. Wykres, którym posłużyła się Walstad w swojej pracy, wyraźnie pokazuje, że jest to prawda wtedy, gdy steżenie NH4+ w wodzie wynosi więcej niż 0.5mg/l. Gdy poziom NH4+ jest mniejszy, preferowany zaczyna być NO3- jeżeli występuje w większym stężeniu. W warunkach akwarium, poziom NH4+ w wodzie jest praktycznie nie mierzalny, za to poziom NO3 jest zawsze większy, więc w warunkach akwarium, preferowanym źródłem azotu jest NO3, przynajmniej z kolumny wody, której ten wykres dotyczy.
Nie wiem co zakładała Diana, ale praca dotyczy chyba akwariów ogólnie, a nie metody Diany. Poza tym założenia (hipotezy) to jedna sprawa, a obserwacje, które je potwierdzają lub im zaprzeczają to całkiem inna sprawa. Jeżeli obserwacje nie popierają założeń (tezy) to w świecie naukowym się je odrzuca, bo na tym polegają metody naukowe. W akwariach LT na zalozeniach Diany, również występuje mierzalny poziom NO3 w wodzie w zależności od konfiguracji zbiornika i jego wieku, więc jednak proces nitryfikacji w tych systemach zachodzi. Jest to zresztą logiczne, gdyż w ziemii, która w procesie mineralizacji uwalnia najpierw azot w postaci NH3/NH4 znajduje się wilele bakterii, które tą mineralizację przeprowadzają, w tym bakterii nitryfikacyjnych, a korzenie roślin pompują do niej duże ilości tlenu, pisze o tym sama Diana w innym rozdziale. Ponieważ bakterie są bardziej efektywne w wyłapywaniu związków w niskich steżeniach od roślin wyższych, to one zgarną większosć puli azotu w formie NH3/NH4 i przetworzą je do NO2 i NO3 w procesie nitryfikacji, zwłaszcza w strefie oddziaływania korzeni, która jest najbardziej natleniona.
Ostatnio zmieniony 2011-01-07, 16:18 przez spider72, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrowienia
Ale czy sformułowanie „preferować” nie oznacza możliwości wyboru? Ja to rozumiem, ze jeśli stężenia są porównywalne, to rośliny wodne wybierają amoniak. Przy stosunku NO3 do NH3 w przeciętnym akwarium to raczej nie ma co preferować, trzeba brać co jest.. Tu chyba należy użyć sformułowania "dostępnym źródłem azotu" jest NO3.spider72 pisze:W warunkach akwarium, poziom NH4+ w wodzie jest praktycznie nie mierzalny, za to poziom NO3 jest zawsze większy, więc w warunkach akwarium, preferowanym źródłem azotu jest NO3
Pzd
P.
Preferować, znaczy woleć coś.
Przy równych ilościach obu związków, preferowane będzie NH4 czemu nie zaprzeczam i co pokazuje wykres. Jest to związane z dużo mniejszym kosztem energetycznym uzyskania azotu z tego związku w porównaniu do NO3.
Jednak w warunkach równowagi jakie panują w przeciętnym dojrzałym akwarium i konkurencji ze strony bakterii i glonów, jeżeli występują masowo, o pobieranie NH4, rośliny przestawiają swoją maszynerię enzymatyczną na uzyskiwanie azotu głównie z NO3 (bo jest on ciągle produkowany przez bakterie konkurujące o NH4 i zazwyczaj jest go po czasie więcej z braku większej konkurencji na ten składnik w typowych warunkach akwarium) i staje się on preferowanym źródłem azotu, pomimo większych nakładów energetycznych na jego uzyskanie, bo rośliny, czyli makrofity nie są w stanie konkurować o NH4 z mikrorganizmami przy niskich steżeniach NH4, czy niskich stężeniach każdego innego składnika odżywczego.
Preferencja u roślin nie zależy od gustu czy smaku i zmienia się od okoliczności (zmian parametrów środowiska) a jedynym priorytetm jest przetrwanie, nawet kosztem efektywności jakiegoś procesu. Dlatego nie zanegowałem całego stwierdzenia, tylko stwierdziłem, że jest zbyt daleko idące, bo w pewnych warunkach (w tym w większości przypadków w warunkach akwarium) jest nieprawdziwe i pokazuje to wyraźnie wykres w książce Walstad.
Przy równych ilościach obu związków, preferowane będzie NH4 czemu nie zaprzeczam i co pokazuje wykres. Jest to związane z dużo mniejszym kosztem energetycznym uzyskania azotu z tego związku w porównaniu do NO3.
Jednak w warunkach równowagi jakie panują w przeciętnym dojrzałym akwarium i konkurencji ze strony bakterii i glonów, jeżeli występują masowo, o pobieranie NH4, rośliny przestawiają swoją maszynerię enzymatyczną na uzyskiwanie azotu głównie z NO3 (bo jest on ciągle produkowany przez bakterie konkurujące o NH4 i zazwyczaj jest go po czasie więcej z braku większej konkurencji na ten składnik w typowych warunkach akwarium) i staje się on preferowanym źródłem azotu, pomimo większych nakładów energetycznych na jego uzyskanie, bo rośliny, czyli makrofity nie są w stanie konkurować o NH4 z mikrorganizmami przy niskich steżeniach NH4, czy niskich stężeniach każdego innego składnika odżywczego.
Preferencja u roślin nie zależy od gustu czy smaku i zmienia się od okoliczności (zmian parametrów środowiska) a jedynym priorytetm jest przetrwanie, nawet kosztem efektywności jakiegoś procesu. Dlatego nie zanegowałem całego stwierdzenia, tylko stwierdziłem, że jest zbyt daleko idące, bo w pewnych warunkach (w tym w większości przypadków w warunkach akwarium) jest nieprawdziwe i pokazuje to wyraźnie wykres w książce Walstad.
Ostatnio zmieniony 2011-01-07, 15:47 przez spider72, łącznie zmieniany 4 razy.
Pozdrowienia
Źle mnie zrozumiałeś, napisałem przecież, że należałoby obadać obie możliwości, Diany jak i tą o której piszesz.spider72 pisze:Nie wiem co zakładała Diana, ale praca dotyczy chyba akwariów ogólnie, a nie metody Diany.
W akwariach typu LT No3 nie zdąży się wytworzyć, bo wszelki dostępny azot jest wciągany od razu, stąd możliwość szybkiego wpuszczania ryb czy brak potrzeby podmieniana wody w tego typu zbiornikach. Słabe utlenienie, brak filtracji a więc i ruchu wody nie sprzyja temu procesowi. Filtrem w tym wypadku są rośliny.