Super kwiat! W ogóle piękny ten Twój baniak, aż tęsknie za moją afryką;)
Chciałem powrócić jeszcze do tematu lotosów, bo widzę, że masz do nich rękę... ja wciąż nie mam tak spektakularnych efektów. Na początku pisałeś, że kluczem jest najprawdopodobniej stare podłoże z kulkami torfowo glinianymi. Zaraz potem jednak je odradzasz, jako syfiaste.
U mnie aktualnie lotosów jest sporo, rosną, wypuściły w końcu liście nadwodne na których tak mi zależało i wciąż puszczają kolejne. Jednak widzę, że niektóre liście dość szybko się dziurawią, tak jakby wciąż czegoś im brakowało (zakładam, że makroelementów), z racji tego, że u mnie wszystko jest bardzo szybko wyciągane z wody przez korzenie roślin nadwodnych. Aby jednak coś lotosy do jedzenia miały, włożyłem w podłoże doniczki z ziemią i nieco grubszym żwirem aby uzyskać efekt przejściowy, z racji, że główne podłoże - piasek jest nieco za drobny. Dokładam do tego co jakiś czas kapsułki i kulki nawozowe, również gliniano torfowe. Ale przyznam, że myślałem, że ziemia już załatwi sprawę w zupełności i rośliny będą całkowicie zaspokojone jeśli chodzi o nawożenie... Jak to z nimi jest u Ciebie?