Wymiary:
80*40*40
Oświetlenie:
3x24W:
-10000k,
-8000k,
-6500k
Filtracja
Fluval 205 wypchany keramzytem
Podłoże
Ziemia, glina, piasek, żwir, gdzieniegdzie pałeczki firmy Filtus.
Flora:
-Blyxa japonica
-Eleocharis accicularis
-Heteranthera zosterifolia
-Microsorium Thin leaf, windelow
-Vallisneria
-Hydrocotyle sp. ''Japan''
-Shinnersia rivularis
-Alternathera reineckii
-Hemianthus callitrichoides
-Glossostigma eltanoides
-Echinodorus sp. ?
-Aponogeton Crispus
-Rotala indica
-Lileaopsis New Zealand
-Nymphaea lotus
-Cryptocoryne wendtii, balansae
Gatunków jest dość sporo ale część z nich jest w ilościach niewielkich, ''zachowawczych''.
Fauna:
-4x Apistogramma borelli
-xxx Xipophorus variatus
-~15x Poecillia wingei ''Tiger''
-42x Hyphessobrycon Amandae
-2x Crossocheilus siamensis

Niestety nie umiem robić zdjęć. Aparat też pozostawia wiele do życzenia. Liczę na jakieś wskazówki w tym temacie.
edit
Zapomniałem wspomnieć o nawożeniu. A więc:
CO2 z kwasku i sody, KNO3, KH2PO4, MGSO4, PGC, PG Ferro+, AA Carbo.
Nie wiedząc nic na temat parametrów swojej wody, na czuja ustaliłem sobie takie dawki:
co dwa dni: 3ppm KNO3, 0,3 ppm KH2PO4, 2ppm MGSO4.
Na pewno coś robię źle ale, odkąd zamieniłem makro Planta Activ na sole z powodu pojawienia się nitek na niektórych roslinach, glony zniknęły.
CO2 rano jest na poziomie 20ppm, wieczorem spada do około 12ppm. I tutaj mam pytanie czy jest to bardzo złe.