200 tanganika

[krzych0062]

Oczywiście masz prawo do takiej a nie innej opinii...jednak nie możesz negować faktów, które nie są wyssane z palca a poparte praktyką...nie mówię o mojej, bo w porównaniu do innych tuzów w temacie trofeusów moja wiedza jest znikoma. Jestem ciekaw co powiedziałbyś na widok akwa zarośniętego gęsto roślinnością a w nim stado trofeusów?
Bo ja widziałem takie dwa...jedno na żywo a drugie na fotografii

[Piopio21]

Oczywiście masz prawo do takiej a nie innej opinii...jednak nie możesz negować faktów, które nie są wyssane z palca a poparte praktyką...nie mówię o mojej, bo w porównaniu do innych tuzów w temacie trofeusów moja wiedza jest znikoma. Jestem ciekaw co powiedziałbyś na widok akwa zarośniętego gęsto roślinnością a w nim stado trofeusów?
Bo ja widziałem takie dwa...jedno na żywo a drugie na fotografii

Krzysiu znając Twoją osobę to raczej starasz się podchodzić do tego co robisz w miarę profesjonalnie tak?
Też widziałem różne cuda na różnych forach,pewnie ze się da ryba będzie żył ,bedzie zdrowa ale czy o to chodzi?
W dzisiejszych czasach można stworzyć warunki dla ryb i roślin naprawdę na wysokim poziomie .

[krzych0062]

Krzysiu znając Twoją osobę to raczej starasz się podchodzić do tego co robisz w miarę profesjonalnie tak?
Też widziałem różne cuda na różnych forach,pewnie ze się da ryba będzie żył ,bedzie zdrowa ale czy o to chodzi?
W dzisiejszych czasach można stworzyć warunki dla ryb i roślin naprawdę na wysokim poziomie .

Dziękuję, że tak mnie postrzegasz...bynajmniej staram się robić tak, by było wszystko ok...i dlatego np. nie pływają w moim akwa ryby wielkości dłoni a te tyci, tyci...takie, które są najmniejsze Oczywiście o innych parametrach nie zapominając.
Wiesz...w tym temacie-trofeusów-można by wiele napisać...tylko po co? Nigdy przecież nie uda stworzyć się warunków takich, jakie mają w naturze. Faktem jest, że trzymając te ryby w małym akwa nie mają zbyt dużego komfortu..ale to się tyczy również wszystkich stworzeń trzymanych w niewoli. Ale z dwojga złego jestem za trzymaniem trofci w takim akwa i mając delikatne przerybienie aniżeli np. mały harem w 450l...a to z prostej przyczyny-chodzi o rozładowanie agresji. w zagęszczeniu samce tracą swą agresję, żyją w kolektywie...ba...nawet nie myślą o krzyżowaniu się z innymi odmianami. I nie jest to moja odosobniona teoria...uczyłem się od innych, o wiele większym doświadczeniu i wiedzy.


PS. trochę ubolewam, że nie dam rady pojechać do Krakowa na zlot "tanganikowców'...być może dowiedziałbym się, że to co kilka lat temu było 'normalne" w hodowli trofeusów dziś się zdezaktualizowało i jest złe. Tego nie wiem, gdyż po prostu nie śledzę tych wiadomości...