
Nowe szkiełko na które dość długo chorowałem. Ma to być baniak typowo Azjatycki dla paskowanych łobuzów czyli sumatr. Te ryby to istne diabły wcielone, nie usiedzą na miejscu zbyt długo i to mi się w nich podoba


Baniak został zalany 18 lipca i aż do wczoraj stał w stanie dość surowym, że tak powiem. Wsadzonych było raptem kilka sadzonek zwartek które miałem z przycinki w innych baniakach.
Wczoraj pojechałem do kolegi Kinga po krypcie i częściową obsadę.
Dane:
Zbiornik - 80x35x40
Oświetlenie - ok. 40W
Filtracja -Turbofilter 650l/h
Ogrzewanie - 2 grzałki bez termostatu utrzymujące temperaturę 25,5*C
Podłoże – ziemia,glina,odrobina torfu i keramzyt, a na to warstwa bazaltu
CO2 –butla 1,5kg - zamontowałem żeby rośliny lepiej rosły – taki lekko podrasowany LT

Ozdoby – korzeń przywieziony ze 2 lata temu z nad morza
Fauna
16x Puntius tetrazona
1xBetta Splendens
Docelowo będzie
16x Puntius tetrazona
6xBotia sidthimunki
i tu mam dylemat a mianowicie rozmyślam nad parką Badisów,haremem wielkopłetwa wspaniałego a jakimś ciekawym gatunkiem betta z odłowu bo mam dostęp. Wyjdzie w praniu

Flora
Cryptocoryne spiralis
Cryptocoryne wendtii green
Cryptocoryne wendtii tropica
Cryptocoryne petchii
Cryptocoryna pontederiifolia
Podłoże

Zaraz po zalaniu

Tak wyglądał baniak przez 2 tygodnie

Wczorajsze zakupy – na zdjęciu nie widać ile tego było i jakiej wielkości ale krypci był cały worek – jeszcze raz dziękuję King


Po obsadzeniu akwarium prezentuje się tak – mi bardzo się podoba, a jak zarośnie to już więcej do szczęścia mi nie potrzeba...



Główne lokatorki i sprawczynie całego zamieszania








Oraz Lemon – na razie brzanki olewają go.
