[91] Zimno biało led na glebie
Witam,
o kompozycji nie będę się jeszcze wypowiadał, bo to ciut za wcześnie :)
Interesują mnie ledy, a dokładnie:
- piszesz coś o radiatorze przyklejonym do profilu, nie do końca rozumiem (można prosić o zbliżenie foto),
- czy zabezpieczyłeś ledy przed wilgocią,
- jaka jest temperatura profilu przy ledach,
- przy podawaniu luminescencji chodziło Ci o 1 diodę?
o kompozycji nie będę się jeszcze wypowiadał, bo to ciut za wcześnie :)
Interesują mnie ledy, a dokładnie:
- piszesz coś o radiatorze przyklejonym do profilu, nie do końca rozumiem (można prosić o zbliżenie foto),
- czy zabezpieczyłeś ledy przed wilgocią,
- jaka jest temperatura profilu przy ledach,
- przy podawaniu luminescencji chodziło Ci o 1 diodę?
po fotkach widać, ze to od tego usera:
http://allegro.pl/listing/user/listing. ... d=16878471
też kupowałem od niego power ledy do oświetlenia regału z tym, że ja brałem 1W żeby bardziej równomiernie doświetlić zbiorniki.
http://allegro.pl/listing/user/listing. ... d=16878471
też kupowałem od niego power ledy do oświetlenia regału z tym, że ja brałem 1W żeby bardziej równomiernie doświetlić zbiorniki.
TaTaDooR a czy mógł byś pokazać jak podłączyć 8 takich ledów i pod jaki zasilacz to podłączyć .
Co do elektroniki jestem kompletnym laikiem a chce u siebie coś takiego zrobić .
Co do elektroniki jestem kompletnym laikiem a chce u siebie coś takiego zrobić .
Moje szkiełko
http://akwarysci.com/forum/viewtopic.php?p=83723#83723
http://akwarysci.com/forum/viewtopic.php?p=83723#83723
Widzę, że koledzy mylą trochę pojęcia jeżeli chodzi o ledy.
Proszę oczywiście się nie obrażać za powyższe stwierdzenie i moją dalszą wypowiedź potraktować jako drobne sprostowanie.
Element, do którego przylutowana (nie przyklejona) jest dioda i nazywany przez was radiatorem, wcale nie spełnia tej funkcji. MCPCB (bo tak nazywa się ten moduł) służy do zamocowania diody do radiatora., Czyli w przypadku TaTaDooRa radiatorem jest profil, do którego przykleił moduły z diodami.
Na pytanie czemu MCPCB nie należy traktować jako radiator, pomimo wykonania go z materiału dobrze odprowadzającego ciepło (aluminium, miedź), odpowiedź jest prosta, ma zbyt małą powierzchnię aby móc skutecznie odprowadzić ciepło emitowane przez diodę. Inaczej ujmując led zamocowany jedynie na MCPCB usmaży się pędzikiem.
To tak w gestii sprostowania.
Swoją drogą, opis diod w sklepie, z którego je kupiłeś jest istną porażką. Edytował to ktoś bez znajomości tematu. Brzmi to tak, jakby napisać, że "kirysek jest wspaniałą pielęgnicą pochodzącą z Morza Czerwonego".
Informacja dla kolegi mańka, diody łączymy szeregowo, czyli "+" jednej diody łączymy przewodem z "-" kolejnej diody i tworzymy w ten sposób sznurek. Dwa końce tego sznurka podłaczamy do zasilacza, ale tym razem "+" do "+" i "-" do "-". Zasilacz przy takim połączeniu musi być stało prądowy. Moc tego zasilacza powinna być trochę wyższa niż suma wszystkich mocy ledów, a prąd zasilacza zgodny z parametrem pracy ledów, czyli w tym przypadku 0,7A. Prąd ten może być niższy, ale wtedy również spadnie moc ledów.
TaTaDoor pytałem o temperaturę, bo obawiałem się, że te profile nie dadzą rady dobrze chłodzić i chyba mam rację.
Taka na szybko rada, to porób otwory w górnej części profilu, tak aby umożliwić odprowadzenie ciepła z wnętrza.
Proszę oczywiście się nie obrażać za powyższe stwierdzenie i moją dalszą wypowiedź potraktować jako drobne sprostowanie.
Element, do którego przylutowana (nie przyklejona) jest dioda i nazywany przez was radiatorem, wcale nie spełnia tej funkcji. MCPCB (bo tak nazywa się ten moduł) służy do zamocowania diody do radiatora., Czyli w przypadku TaTaDooRa radiatorem jest profil, do którego przykleił moduły z diodami.
Na pytanie czemu MCPCB nie należy traktować jako radiator, pomimo wykonania go z materiału dobrze odprowadzającego ciepło (aluminium, miedź), odpowiedź jest prosta, ma zbyt małą powierzchnię aby móc skutecznie odprowadzić ciepło emitowane przez diodę. Inaczej ujmując led zamocowany jedynie na MCPCB usmaży się pędzikiem.
To tak w gestii sprostowania.
Swoją drogą, opis diod w sklepie, z którego je kupiłeś jest istną porażką. Edytował to ktoś bez znajomości tematu. Brzmi to tak, jakby napisać, że "kirysek jest wspaniałą pielęgnicą pochodzącą z Morza Czerwonego".
Informacja dla kolegi mańka, diody łączymy szeregowo, czyli "+" jednej diody łączymy przewodem z "-" kolejnej diody i tworzymy w ten sposób sznurek. Dwa końce tego sznurka podłaczamy do zasilacza, ale tym razem "+" do "+" i "-" do "-". Zasilacz przy takim połączeniu musi być stało prądowy. Moc tego zasilacza powinna być trochę wyższa niż suma wszystkich mocy ledów, a prąd zasilacza zgodny z parametrem pracy ledów, czyli w tym przypadku 0,7A. Prąd ten może być niższy, ale wtedy również spadnie moc ledów.
TaTaDoor pytałem o temperaturę, bo obawiałem się, że te profile nie dadzą rady dobrze chłodzić i chyba mam rację.
Taka na szybko rada, to porób otwory w górnej części profilu, tak aby umożliwić odprowadzenie ciepła z wnętrza.
Zawsze można do płaskownika dokręcić/dokleić od góry aluminiowy radiator czy inny kawał aluminium który odbierze ciepło.
Można pociąć na wąskie paski aluminiowy radiator od procesora komputerowego - taki jakby grzebień. Wąskie gotowce tego typu pewnie też da się kupić ,a z takiego grzebienia odprowadzanie ciepła będzie nieporównywalnie lepsze.
prosument, dobrze trafić na kogoś kto mówi z sensem i zna temat a nie tylko wyszydza niewiedzących :)
Można pociąć na wąskie paski aluminiowy radiator od procesora komputerowego - taki jakby grzebień. Wąskie gotowce tego typu pewnie też da się kupić ,a z takiego grzebienia odprowadzanie ciepła będzie nieporównywalnie lepsze.
prosument, dobrze trafić na kogoś kto mówi z sensem i zna temat a nie tylko wyszydza niewiedzących :)
Ostatnio zmieniony 2013-08-15, 21:39 przez imrasil, łącznie zmieniany 2 razy.
Dzięki za wytłumaczenie .
U mnie ma to być dodatkowe oświetlenie w lampie razem ze świetlówkami 4x24 w .
Będę chyba musiał pomyśleć o jakimś chłodzeniu tego wszystkiego wentylator czy coś w tym stylu bo same radiatory chyba nie dadzą rady .

U mnie ma to być dodatkowe oświetlenie w lampie razem ze świetlówkami 4x24 w .
Będę chyba musiał pomyśleć o jakimś chłodzeniu tego wszystkiego wentylator czy coś w tym stylu bo same radiatory chyba nie dadzą rady .
Moje szkiełko
http://akwarysci.com/forum/viewtopic.php?p=83723#83723
http://akwarysci.com/forum/viewtopic.php?p=83723#83723
To jest bardzo złe rozwiązanie i nie zaleca się łączyć led równolegle bez zastosowania driverów. W obwodzie pokazanym na rysunku wystarczy, że jedna dioda się spali lub jakiś przewód rozłączy, a zmiany prądu usmażą resztę nadal świecących diod.
Poza tym nie przesadzałbym z większą mocą zasilacza, ponieważ natężenie jakie uzyskasz wyniesie 27W/12V=2,25A, które przez połączenie równoległe rozejdzie się na 3 odnogi, czyli 2,25A/3=0,75A. Sprzedawca podaje, że max prąd diody wynosi 0,8A, czyli zasilacz raczej nie powinien mieć więcej niż 28,8W.
Oczywiście jak dasz więcej mocy przy zasilaczu stało napięciowym, to diodki będą jaśniej świecić, ale też zdecydowanie krócej żyć. :)
Jeśli chodzi o chłodzenie, to z moich obliczeń dla 4 diod powierzchni jest troszkę za mało, a do tego profil za wąski. 25mm sprawia, że ciepło musi pokonać długą drogę zanim przejdzie do powietrza. Takie płaskowniki wykorzystywałem z sukcesem do chłodzenia taśm led, a nie do diod mocy, które emitują dużo ciepła punktowo.
Poczekamy kilka miesięcy i zobaczymy czy diody z drugiego rzędu (4 szt.) będą świecić tak samo mocno jak z pierwszego.
Poza tym nie przesadzałbym z większą mocą zasilacza, ponieważ natężenie jakie uzyskasz wyniesie 27W/12V=2,25A, które przez połączenie równoległe rozejdzie się na 3 odnogi, czyli 2,25A/3=0,75A. Sprzedawca podaje, że max prąd diody wynosi 0,8A, czyli zasilacz raczej nie powinien mieć więcej niż 28,8W.
Oczywiście jak dasz więcej mocy przy zasilaczu stało napięciowym, to diodki będą jaśniej świecić, ale też zdecydowanie krócej żyć. :)
Jeśli chodzi o chłodzenie, to z moich obliczeń dla 4 diod powierzchni jest troszkę za mało, a do tego profil za wąski. 25mm sprawia, że ciepło musi pokonać długą drogę zanim przejdzie do powietrza. Takie płaskowniki wykorzystywałem z sukcesem do chłodzenia taśm led, a nie do diod mocy, które emitują dużo ciepła punktowo.
Poczekamy kilka miesięcy i zobaczymy czy diody z drugiego rzędu (4 szt.) będą świecić tak samo mocno jak z pierwszego.
Imrasil ledy w domu świecą od ponad 5 lat, oświetlenie led robiłem nawet dla psiego fryzjera. Od 2,5 roku ledy montuję w akwariach, choć do tej pory zwykle to były taśmy led. W najbliższym czasie popełnię lampę led (diody mocy) z opcją wschodu i zachodu słońca.
Do tego jestem elektrykiem z uprawnieniami. :)
Do tego jestem elektrykiem z uprawnieniami. :)
Też rozważam te dwa działy. W swoim temacie chcę zamieścić charakterystykę led (a) - czyli jak można porównywać diody do innych źródeł światła, mity o ledach (b) - czyli jak nie kupić kolejnego bubla, DIY (c) - co z czym aby nie zepsuć, no i na koniec zaproszenie do korzystania z moich usług (dzieci i ryby głosu nie mają, ale karmić je trzeba). Przyda mi się jakaś pomoc moderatora, aby uniknąć zaśmiecenia wątku, nim wyłożę kawę na ławę i może jakiś bezpieczny serwer na foty, aby nie zniknęły.
Co do Twojej lampki, to już wiem czemu diody tak mocno świecą. :)
Zasilacz stało napięciowy jakiego użyłeś daje max prąd 30W/12V=2,5A, który doprowadziłeś przez połączenie równoległe do dwóch gałęzi, czyli zasilasz każdą gałąź prądem 2,5A/2=1,25A. W tych gałęziach masz po 3 diody połączone szeregowo więc prąd przechodząc przez szereg nie zmienia swojej wartości. Reasumując każdą diodę swojej lampy zasilasz prądem 1,25A, a sprzedawca w swej specyfikacji zalecił 0,7-0,8A.
Dzięki tej pomyłce wiadomo co dzieje się przy zwiększaniu prądu diody, świeci coraz jaśniej. Można pomyśleć, super sprawa, ale przy zbyt dużym prądzie dioda się spali, a jeśli tylko trochę przesadzicie, to będzie świecić mocniej, ale żyć dużo krócej niż podaje producent.
Co powinieneś zrobić? Opcje:
- zmienić zasilacz na max 0,8Ax2x12V=19,2W,
- dodać równolegle jeszcze jedną gałąź z 3 diodami 0,8Ax3x12V=28,8W,
- zamontować drivery stabilizujące prąd na poziomie np. 0,7A (ok. 20zł/szt.) dla każdej gałęzi osobno,
- mieć nadzieję, że sprzedawca zaniżył wartość max prądu i nic złego się nie stanie,
- połączyć wszystkie diody w szereg i wymienić zasilacz na stało prądowy o prądzie 0,7-08A.
Co do Twojej lampki, to już wiem czemu diody tak mocno świecą. :)
Zasilacz stało napięciowy jakiego użyłeś daje max prąd 30W/12V=2,5A, który doprowadziłeś przez połączenie równoległe do dwóch gałęzi, czyli zasilasz każdą gałąź prądem 2,5A/2=1,25A. W tych gałęziach masz po 3 diody połączone szeregowo więc prąd przechodząc przez szereg nie zmienia swojej wartości. Reasumując każdą diodę swojej lampy zasilasz prądem 1,25A, a sprzedawca w swej specyfikacji zalecił 0,7-0,8A.
Dzięki tej pomyłce wiadomo co dzieje się przy zwiększaniu prądu diody, świeci coraz jaśniej. Można pomyśleć, super sprawa, ale przy zbyt dużym prądzie dioda się spali, a jeśli tylko trochę przesadzicie, to będzie świecić mocniej, ale żyć dużo krócej niż podaje producent.
Co powinieneś zrobić? Opcje:
- zmienić zasilacz na max 0,8Ax2x12V=19,2W,
- dodać równolegle jeszcze jedną gałąź z 3 diodami 0,8Ax3x12V=28,8W,
- zamontować drivery stabilizujące prąd na poziomie np. 0,7A (ok. 20zł/szt.) dla każdej gałęzi osobno,
- mieć nadzieję, że sprzedawca zaniżył wartość max prądu i nic złego się nie stanie,
- połączyć wszystkie diody w szereg i wymienić zasilacz na stało prądowy o prądzie 0,7-08A.
To jeszcze raz same porady:
- możesz wymienić zasilacz stało napięciowy z 30W na max 19,2W (12V 18W), ale nadal diody nie będą zabezpieczone,
- lub polutować wszystkie diody w jeden szereg i wymienić zasilacz na stało prądowy o prądzie 700mA (700mA 20W lub 700mA 25W)i już wszystko będzie zabezpieczone,
- lub dokupić 2 drivery o prądzie 700mA, do jednego z nich podłączyć szeregowo 3 ledy i do drugiego 3 ledy, a następnie podłączyć obydwa drivery równolegle do zasilacza, który już posiadasz (rysunek jak to zrobić zamieszczę w swoim czasie) i wtedy będzie wszystko zabezpieczone, dodatkowo posiadając drivery można rozbudować układ o ściemniacz lub układ imitujący wschody i zachody słońca,
- lub dokupić kolejne 3 diody i połączyć tak jak na Twoim rysunku nr 1 i w tedy będzie przyzwoicie, ale bez zabezpieczenia.
Oczywiście zastosuj tylko jedną z tych metod. :)
- możesz wymienić zasilacz stało napięciowy z 30W na max 19,2W (12V 18W), ale nadal diody nie będą zabezpieczone,
- lub polutować wszystkie diody w jeden szereg i wymienić zasilacz na stało prądowy o prądzie 700mA (700mA 20W lub 700mA 25W)i już wszystko będzie zabezpieczone,
- lub dokupić 2 drivery o prądzie 700mA, do jednego z nich podłączyć szeregowo 3 ledy i do drugiego 3 ledy, a następnie podłączyć obydwa drivery równolegle do zasilacza, który już posiadasz (rysunek jak to zrobić zamieszczę w swoim czasie) i wtedy będzie wszystko zabezpieczone, dodatkowo posiadając drivery można rozbudować układ o ściemniacz lub układ imitujący wschody i zachody słońca,
- lub dokupić kolejne 3 diody i połączyć tak jak na Twoim rysunku nr 1 i w tedy będzie przyzwoicie, ale bez zabezpieczenia.
Oczywiście zastosuj tylko jedną z tych metod. :)