Na początek (bo już wiem, że długo nie wytrzymam z takim małym zbiornikiem) założyłem niecały miesiąc temu akwa 60x30x30, niestety profilowane (już wiem że to błąd) o charakterze roślinno-ogólnym (jeśli jest takie połączenie w nomenklaturze).
Teraz, jak udało mi się zaobserwować, wypada wylistować ten cały osprzęt i parametry :) więc piszę:
- pokrywa standardowa, z jeszcze bardziej standardową świetlówką T8 15W + odbłyśnik
- filtr wewnętrzny kupiony w zestawie z akwa (do 600l/h) + deszczownica itd.
- grzałka też w pakiecie, chyba 50W
- bimbrownia CO2 (wiem, wiem, oldschool ale na początek niech będzie, żona tymczasowo przykręciła mi kurek na wydatki na akwa :))
Flora:
- Heterantera paskowana,
- Ludwigia płożąca,
- Hemiantus zwyczajny,
- Rotala okrągłolistna,
- Rotala Vietnam,
- Pistia Rozetkowa,
- HYDROCOTYLE TRIPARTITA JAPAN,
- LUDWIGIA ARCUATA ECHINODORUS SCHLUETERI,
- HYGROPHILA CORYMBOSA THAILAND,
- HYDROCOTYLE LEUCOCEPHALA
+ kępka jakiegoś mchu, chyba java moss.
Fauna:
- ok. 15 sztuk różnej wielkości kreweci Red Cherry
- przybłąkane ślimaki w coraz większej liczbie (czy ten numer z liściem sałaty na prawdę działa?)
+ planuję tutaj wpuścić ławiczkę małych aktywnych rybek, najprędzej razborę espei i/lub zwinnika Blehera.
Parametry wody na dziś:
Temp. - 25-26
Ph - 7,0
KH - 6-7
GH - 6-7
NO2 - 0
NO3 - 25
CO2 - 15-20 mg/l
(tymczasowo testy paskowe JBL)
Zalane wszystko jakieś 3 tyg. temu. Krewetki od wczoraj.
Jak widać na poniższej fotce, rośliny pogrupowane dość spontanicznie :) ale dość ładnie rosną. Jednak chętnie posłucham kogoś doświadczonego jak to przy najbliższej okazji poukładać by wyglądało zdecydowanie lepiej (ten korzeń z tyłu położyłem by trochę hamował dość mocny strumień z filtra, bo wszystko rujnował - ale może jest jakiś inny na to patent, wtedy korzeń będzie jakoś inaczej umieścić).
Z góry dzięki za konstruktywną krytykę i bezcenne podpowiedzi :)
