krewetka z jajeczkami

ODPOWIEDZ
Króliczka
Posty: 14
Rejestracja: 2012-10-14, 20:45
Lokalizacja: Aleksandrów łódzki

krewetka z jajeczkami

Post autor: Króliczka »

Jestem nowa w dziedzinie krewetek, mam je od niedawna. Pierwsze w moim akwarium zagosciły babaulti, w liczbie około 15-20, jest kilka maluszków, jedna krewecia miała jajeczka, nosiła je u mnie z 2,5 tygodnia i jakos w niewyjasnionych okolicznosciach jajeczka znikneły. Nie rozróżniam która to była, ponieważ wszystkie wyglądają podobnie ale na pewno nie zdechła bo trupka nigdzie nie zaobserwowałam... Poprostu musiała te jajka chyba gdzies wypuscic. Czasami tak je dziwnie mieszała, wygladały jakby miały za moment wypaść. Wczoraj zakupiłam na starcie 11 red cherry i ponownie trafiła mi sie "jajecznica", bardzo mnie to ucieszyło, jednak obawiam się tego że znów jajka znikną.
Czy można w jakiś sposób ocenić jak długo te jajeczka są juz noszone? Wiem ze okres wylęgu trwa około 3-4 tygodnie, jednak nie wiem kiedy moja krewetka "zaszła w ciąże". Jak uchronić ją przed stratą potomstwa?
Cos o akwarium bo wiem że takie informacje są wymagane.
Akwarium ma pojemność 30 litrów, nie jest to kostka tylko akwa profilowane z pokrywą, żarówka Ledowa SMD 6400K, jako iż jest to led, pobiera tylko 4,5 wat jednak świeci z dużo większą mocą (przypuszczam że jest to około 40wat),
grzałka 50 watowa, nie wiem jakiej firmy bo wywaliłam pudełko,
filtr cascade 170 firmy penn-plax
Oprócz babaulti i red cherry w akwarium przebywają tymczasowo malutkie zbrojniczki, jednak są one tam tylko gościnnie, troszke podrosną i będą wydane, żyją z kreweciami w zgodzie. No i jeszcze ślimaczek Helenka i dwie maluśkie Helenki.
Ostatnio zmieniony 2012-10-15, 14:24 przez Króliczka, łącznie zmieniany 1 raz.

nemrod
Posty: 177
Rejestracja: 2009-10-17, 04:28
Lokalizacja: Łódź

Re: krewetka z jajeczkami

Post autor: nemrod »

Króliczka pisze:Czy można w jakiś sposób ocenić jak długo te jajeczka są juz noszone?
Z pewnym przybliżeniem można. Jajeczka "dorosłe" są bardziej owalne, większe. Tuż przed wylęgiem widać oczka przyszłych maluchów. Taka ocena wymaga sporej wprawy, dobrego oświetlenia, dobrych oczu - i jest praktycznie zbędna. Na donoszenie wylęgu ma wpływ wiele czynników, a sterowanie nimi ma swoje istotne, decydujące szczególiki w konkretnym zbiorniku. Nie mają dużego - naprawdę dużego - doświadczenia pozostaje Ci tylko czekać, czy samica sama sobie poradzi. Z Twojego opisu widzę, że nie unikasz czytania na tematy akwarystyczne, więc ogólne wymagania znasz.

Uważaj natomiast z trzymaniem w jednym zbiorniku babaulti i red cherry. Jeśli to czyste rasy, problemu nie będzie. Jeśli nie - a przy przypadkowo kupowanych babaulti masz 90% szans, że to pierwotna forma neocaridiny - będą się krzyżować i wkrótce będziesz miała w zbiorniku bure kundelki.

Nie podajesz parametrów wody. Twoje gatunki nie są przesadnie wymagające. Wystarczy, by woda nie była zbyt kwaśna, najlepiej pH powyżej 7, i zbyt miękka. W Aleksandrowie woda z kranu ma twardość lekko ponad 10 stopni niemieckich (przewodność 300 - 400 mikrosimensów) i jeśli jej zbytnio nie "uzdatnisz" demineralizowaną, spełni wszystkie wymagania tych krewetek.

Nie podajesz podłoża. Piasek czy żwir, jak gruby? Kolor na tym etapie hodowli nie odgrywa decydującej roli.

Nie piszesz też o roślinach, korzeniach i skałkach, dla krewetek to ważne elementy. Im więcej kryjówek i zakamarków, tym lepiej. Oczywiście w granicach rozsądku, żadnych labiryntów.

Ślimaki - jeśli masz tylko wymienione trzy helenki, może im grozić głód. To drapieżniki, sałatą nie nakarmisz. Zbrojniki konkurują obszarami żywieniowymi z krewetkami, ale nawet przy słabym karmieniu wystarczy dla wszyskich. Krzywdy sobie nie zrobią.

Przy krewetkach ma zastosowanie podstawowe hasło lekarzy: po pierwsze nie szkodzić.

Króliczka
Posty: 14
Rejestracja: 2012-10-14, 20:45
Lokalizacja: Aleksandrów łódzki

Post autor: Króliczka »

http://zapodaj.net/f3ba07f8420d6.jpg.html
Akwarium wyglada tak, podłoże to piasek kwarcowy i żwir biały, pod spodem jakaś ziemia akwariowa pod roślinki z nawozem (chyba kosztowalo 24zł za 3 litry) chyba dość dobra bo roślinki rosną, do tego korzeń kupiony w sklepie akwarystycznym. Z roślinek, pod korzeniem gałęzatka, mech jawajski, jakies 3 roślinki na tylnym planie i nurzaniec wzięty z akwarium narzeczonego. Z przodu akwarium jest jeszcze mały Heniek i jakaś trawka, nowe pędy Heniek puszcza, trawka również jednak roślinki nie chcą rozrastać się na boki.
Od szwagra mojego narzeczonego wezmę kilka ślimaczków aby Helenki się pożywiły, a jak już te małe urosną to mu jednego odstąpie bo on ma plagę ślimaków.
Ostatnio zmieniony 2012-10-15, 15:22 przez Króliczka, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
martinezsanchez
Posty: 563
Rejestracja: 2009-04-02, 22:48
Lokalizacja: Łódź

Post autor: martinezsanchez »

tak sobie czytam i wg mnie grzałka jest zbędna..co do krewetek to nemrod napisał chyba wszystko co najważniejsze
[center]-------------->>> KREWETLANDIA - ZDJĘCIA KREWETEK <<<--------------
krewetki:
crystal red/black,
taiwan bee,
tiger black/blue[/center]

Króliczka
Posty: 14
Rejestracja: 2012-10-14, 20:45
Lokalizacja: Aleksandrów łódzki

Post autor: Króliczka »

Grzałkę narazie odłączyłam, może wyjmę ją całkiem. Ustawiona była na 24 stopnie a termometr pokazywał 29, ciekawe co szwankuje :D. Czy zbyt wysoka temperatura może mieć wpływ na jajeczka krewetki?

adamozw
Posty: 734
Rejestracja: 2008-08-04, 11:40
Lokalizacja: Ozorków
Kontakt:

Post autor: adamozw »

Zbyt wysoka temperatura nie tylko wpływa źle na jajeczka krewetek, jak i źle wpływa na samą krewetkę, im wyższa temperatura tym krewetka gorzej się czuje. W akwarium z krewetkami nie potrzebna jest grzałka, można by rzec, że krewetki wolą chłodniejszą wodę w okolicach 20-21 stopni.

Awatar użytkownika
martinezsanchez
Posty: 563
Rejestracja: 2009-04-02, 22:48
Lokalizacja: Łódź

Post autor: martinezsanchez »

adamozw pisze:Zbyt wysoka temperatura nie tylko wpływa źle na jajeczka krewetek, jak i źle wpływa na samą krewetkę, im wyższa temperatura tym krewetka gorzej się czuje. W akwarium z krewetkami nie potrzebna jest grzałka, można by rzec, że krewetki wolą chłodniejszą wodę w okolicach 20-21 stopni.

oooo....weźmie i napisze to co ja miałem napisać...jak żyć? drogi Premierze...jak mamy żyć?? :mrgreen:
[center]-------------->>> KREWETLANDIA - ZDJĘCIA KREWETEK <<<--------------
krewetki:
crystal red/black,
taiwan bee,
tiger black/blue[/center]

Króliczka
Posty: 14
Rejestracja: 2012-10-14, 20:45
Lokalizacja: Aleksandrów łódzki

Post autor: Króliczka »

Grzałka była całą noc wyłączona, rano temperatura w zbiorniku wynosiła 21 stopni. Czytałam na stronach o RC że potrzebują one około 25 stopni, oczywiście jest to pewnie wiedza czysto teoretyczna, a Wy macie praktykę wiec jednak pokieruje się waszym zdaniem i zostawie to 21. Mimo to grzałka w zbiorniku zostanie, tak na wszelki wypadek, zima się zbliża, różnie bywa, krewetki lubią 20-21 stopni ale jakby w nocy przymroziło i by im spadła temperatura do 18 lub jeszcze bardziej to juz by chyba nie były szczęśliwe :D

Mała edycja: Tak nawiązując do kreweci z jajami, trzyma sie dobrze, chyba nic nie zgubiła, na mój wzrok (raczej nie sokoli, prędzej kreci) jajeczka sa jeszcze młodziutkie, małe i okrągłe, nie widać oczu :P Tylko Duża Helenka gdzieś znikła, pewnie się zakopała. Załatwiłam jej jakieś ślimaczki do jedzenia ale chyba wpuszcze je dopiero jak wylezie z ukrycia. Czy małe Helenki też jedzą ślimaki?
Ostatnio zmieniony 2012-10-18, 13:06 przez Króliczka, łącznie zmieniany 1 raz.

adamozw
Posty: 734
Rejestracja: 2008-08-04, 11:40
Lokalizacja: Ozorków
Kontakt:

Post autor: adamozw »

martinezsanchez pisze:
adamozw pisze:Zbyt wysoka temperatura nie tylko wpływa źle na jajeczka krewetek, jak i źle wpływa na samą krewetkę, im wyższa temperatura tym krewetka gorzej się czuje. W akwarium z krewetkami nie potrzebna jest grzałka, można by rzec, że krewetki wolą chłodniejszą wodę w okolicach 20-21 stopni.

oooo....weźmie i napisze to co ja miałem napisać...jak żyć? drogi Premierze...jak mamy żyć?? :mrgreen:
Widzisz Marcinie kto pierwszy ten lepszy



Co do temperatury 18 stopni to krewetką też nic się nie stanie ;)

Awatar użytkownika
krzych0062
Posty: 1607
Rejestracja: 2009-09-16, 19:55
Lokalizacja: Łódź

Post autor: krzych0062 »

adamozw pisze:Co do temperatury 18 stopni to krewetką też nic się nie stanie ;)
Powiem więcej....że nawet do 15 st.C nic się nie stanie...a nawet jest to wskazane, gdyż poczują się jak w naturze-okres zimowy i na wiosnę to dopiero zacznie się dziać....hehe ;-)
A na poważnie bardzo wskazany jest dla krewetek taki chłodniejszy okres "spoczynku"... :-)

mc.michu
Posty: 78
Rejestracja: 2010-04-06, 09:29
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: mc.michu »

krzych0062 pisze:okres zimowy i na wiosnę to dopiero zacznie się dziać
co wtedy się dzieje że tak zapytam? :)
Pytanie to potre brakiem doświadczenia z krewetkami, dopiero zaczynam z nimi przygodę.

Awatar użytkownika
martinezsanchez
Posty: 563
Rejestracja: 2009-04-02, 22:48
Lokalizacja: Łódź

Post autor: martinezsanchez »

mc.michu pisze:co wtedy się dzieje że tak zapytam? :)
krewetki maja checi na gody i tego typu sprawy :mrgreen:
[center]-------------->>> KREWETLANDIA - ZDJĘCIA KREWETEK <<<--------------
krewetki:
crystal red/black,
taiwan bee,
tiger black/blue[/center]

Hohner
Posty: 2
Rejestracja: 2016-02-09, 19:21
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Hohner »

Witam,
Mam problem mianowicie z Red Cherry. Otóż, dwa tyg zauważyłem jajeczka u samicy-myślę sobie ale Czad...ale po 3 albo 4 dniach, rano się budzę-trup....Mówię trudno, będzie jeszcze okazja :D
...no i faktycznie, przedwczoraj patrze, kolejna ma jajeczka i znowu mam banana na twarzy... Dzis sie budze-trup!

Jakieś sugestie, uwagi?

Napisze od razu, ze samce, ogólnie wszystkie krewetki mają się dobrze, przechodzą wylinki.

Pozdrawiam! ;)
Ostatnio zmieniony 2016-02-23, 18:27 przez Hohner, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rozmnażanie, genetyka”