Pomysł jak możemy wszyscy razem dorobić

rozmowy na dowolne tematy
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wojtekr
Posty: 799
Rejestracja: 2009-05-19, 17:21
Lokalizacja: Łódź

Post autor: wojtekr »

wwwampir pisze: w Polsce niestety większość ludzi nie myśli, przykłady? Pierwszy z brzegu - allegro. Można sprzedawać produkt x po 10zł i kilka osób tak sprzedaje i zarabia, ale znajdzie się jeden mądraliński który wystawi za 6zł i cieszy się że zarobi złotówkę i jemu się sprzedaje a innym nie - rynek spieprzony i de facto nikt nie zarabia.
A ja sie z tym nie zgadzam. To właśnie świadczy, że ludzie myślą.
Widzę, że wwwampir jest zwolennikiem zmowy cenowej a może i centralnego planowania?
Sprzedaż tylko w sklepach do tego przeznaczonych i może jeszcze trzeba by co roku odnawiać koncesje?
Świat się zmienia i coraz więcej rzeczy robi się za pomoca internetu a tu niektórzy narzekają, a to że książek się mniej czyta, gazet i jak widać artykułów zoologicznych też.

Jeżeli chce się prowadzić sklep z obsługą, gdzie ceny będą wyższe, co jest jasne, to trzeba klientowi zaproponować taki serwis, za który zapłaci, a zapłaci. Ja i chyba nie tylko ja wolałbym pójść do sklepu i kupić to, co chcę i przynieść tego samego dnia do domu i jeszcze uzyskać jakieś informacje czy porady od sprzedającego, zamiast szukać tego po sieci, gdzie zakup wiąże się zawsze z pewnym ryzykiem.
Ale niestety w Łodzi większość (nie wszystkie!) sklepów a artykułami akwarystycznymi, to "bieda z nędzą".

jabol
Posty: 821
Rejestracja: 2009-08-27, 14:38
Lokalizacja: Łodź

Post autor: jabol »

przyjdzie taki czas ze:

- w Lodzi zostana jedynie sklepy sieciowe w hipermarketach (troche inna - niz tutaj obecna na forum - grupa klientow)

- wspomniana ww "tutaj obecna" bedzie kupowala wszystko w necie

jabol
Posty: 821
Rejestracja: 2009-08-27, 14:38
Lokalizacja: Łodź

Post autor: jabol »

wojtekr pisze: Ale niestety w Łodzi większość (nie wszystkie!) sklepów a artykułami akwarystycznymi, to "bieda z nędzą".
zgadnij dlaczego .....

Awatar użytkownika
krzych0062
Posty: 1607
Rejestracja: 2009-09-16, 19:55
Lokalizacja: Łódź

Post autor: krzych0062 »

jabol pisze:wojtekr napisał/a:

Ale niestety w Łodzi większość (nie wszystkie!) sklepów a artykułami akwarystycznymi, to "bieda z nędzą".


zgadnij dlaczego .....
jabol... To żadna "zgaduj zgadula"...bo większość z Nas robi zakupy na Giełdzie, bądź właśnie przez neta...Ale skoro sama "giełda" daje taką możliwość, to czemu nie skorzystać, że można kupić taniej? ;-)
Trochę z innej beczki...jestem poligrafem, drukuję w zdecydowanej większości książki...Oczywiście ten rynek jest odbierany przez e-booki, mam przez to mniej pracy...Kogo mam w tym wypadku winić? Tych, którzy korzystają ze zdobyczy techniki-czytaj internet, czy tych, którzy go stworzyli...Przecież sam nie tak dawno miałeś "zaprenumerowany" Express Ilustrowany w sieci a nie kupowałeś go w kiosku...(no może osobiście nie Ty a sklep Rybarium) ;-)
Ostatnio zmieniony 2012-01-12, 12:14 przez krzych0062, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
wojtekr
Posty: 799
Rejestracja: 2009-05-19, 17:21
Lokalizacja: Łódź

Post autor: wojtekr »

jabol pisze:przyjdzie taki czas ze:

- w Lodzi zostana jedynie sklepy sieciowe w hipermarketach
Nie wiem, nie jestem tego taki pewien, póki co maja dziwną politykę. Nie chciałem pisać o konkretnych sklepach, ale teraz napiszę, bo podam konkretny przykład.

Jakiś czas temu koniecznie chciałem kupic kiryski pigmeje. Obszedłem wszystkie sklepy, znalazłem tylko w kakadu w Manufakturze po 6zł/szt. (wiadomo, że tej rybki trzeba kupić stadko). I kupiłem.
Jakież było moje zdziwienie, gdy kolega powiedział mi, że można kupić je po 2zł na Równej, pakowane po 20szt. Ja rozumiem, że w sklepie będzie drożej niż na Równej i ja to akceptuję. Ale nie 300%.

jabol
Posty: 821
Rejestracja: 2009-08-27, 14:38
Lokalizacja: Łodź

Post autor: jabol »

wojtekr pisze:pakowane po 20szt. Ja rozumiem, że w sklepie będzie drożej niż na Równej i ja to akceptuję. Ale nie 300%.
czyli wynika z tego ze nie rozumiesz na czym polega handel (zwlaszcza zywym towarem). pomijam fakt ze wszedles do Manu gdzie sila rzeczy jest drogo (czynsze).

1) sklep musi kupic conajmiej worek danego gatunku
2)trzeba sie liczyc z tym ze z tego worka minimum 25% padnie
3)ryby trzeba trzymac w akwa ktore zzera kase za energie
4)ryby trzeba karmic

i dotyczy to jednego gatunku.... a klient chce3 miec przeciez wybor. to przemnoz to przez kilkadziesiat gatunkow - zeby klient byl usatysfakcjonowany - kolo sie zamyka

jabol
Posty: 821
Rejestracja: 2009-08-27, 14:38
Lokalizacja: Łodź

Post autor: jabol »

krzych0062 pisze:..bo większość z Nas robi zakupy na Giełdzie, bądź właśnie przez neta...Ale skoro sama "giełda" daje taką możliwość, to czemu nie skorzystać, że można kupić taniej? ;-)
dlatego napisalem ze problem z zoologia dotyczy zwlaszcza Lodzi

przy okazji zeby uwidocznic na czym polega problem napisze przyklad z zycia wziety - bez podawania personaliow:

sprawa tyczy sie jednego z juz zlikwidowanych sklepow:

pracownik sklepu gadal z klientem z godzine czasu. omawial z nim szczegoly coi jak poustawiac w akwa, jak zaaranzowac itp. byli umowieni ze za klika dni dla klienta bedzie wszystko sprowadzone. jakies bylo zdziwienie pracownika sklepu jak zobaczyl ww klienta z wypchanymi siatkami towarow o ktorych rozmawiali - na gieldzie. ww udal ze nie widzi tegoz pracownika i rzecz jasna w sklepie sie juz wiecej nie pojawil

druga historia: wchodzi klient do sklepu i dowiaduje sie ze niedlugo sklep z przyczyn ekonomicznych zostanie zamkniety. zdzwiony zaczyna biadolic ze szkoda, ze taki profesjonalny sklep itp itd. zostaje mu zadane pytanie: a kiedy Pan byl u nas ostatnio?

odpowiedz: no ...jakis rok temu...
krzych0062 pisze:Przecież sam nie tak dawno miałeś "zaprenumerowany" Express Ilustrowany w sieci a nie kupowałeś go w kiosku...(no może osobiście nie Ty a sklep Rybarium) ;-)
jedyna gazeta ktora czytam jest "Uwazam Rze" i kupuje ja co tydzien w kiosku

Awatar użytkownika
krzych0062
Posty: 1607
Rejestracja: 2009-09-16, 19:55
Lokalizacja: Łódź

Post autor: krzych0062 »

jabol pisze:jedyna gazeta ktora czytam jest "Uwazam Rze" i kupuje ja co tydzien w kiosku
Dlatego też napisałem o drugiej ewentualności, że to sklep prenumerował ;-)
Sam kiedyś wstawiłeś jakiś link do rzeczonej strony Expressu i przyznam się bez bicia, że mieszkając na "wygnaniu" korzystałem z tego linka do przeglądania gazety, którą niegdys miałem okazję drukować :-P

Awatar użytkownika
wojtekr
Posty: 799
Rejestracja: 2009-05-19, 17:21
Lokalizacja: Łódź

Post autor: wojtekr »

jabol pisze:
wojtekr pisze:pakowane po 20szt. Ja rozumiem, że w sklepie będzie drożej niż na Równej i ja to akceptuję. Ale nie 300%.
czyli wynika z tego ze nie rozumiesz na czym polega handel (zwlaszcza zywym towarem). pomijam fakt ze wszedles do Manu gdzie sila rzeczy jest drogo (czynsze).

1) sklep musi kupic conajmiej worek danego gatunku
2)trzeba sie liczyc z tym ze z tego worka minimum 25% padnie
3)ryby trzeba trzymac w akwa ktore zzera kase za energie
4)ryby trzeba karmic

i dotyczy to jednego gatunku.... a klient chce3 miec przeciez wybor. to przemnoz to przez kilkadziesiat gatunkow - zeby klient byl usatysfakcjonowany - kolo sie zamyka
Jabol,

1. Sam nie chciałbym, żeby sklepy "analogowe" zanikły, sam wiesz, że często kupuję w sklepach (a przynajmniej w jednym ;-) ale może jestem "old fashion". Może takie czsay i era sklepów przechodzi w zakupy internetowe? Wieki temu przekaz słowny zastąpiło słowo pisane, minęła era dyliżansów, teraz wchodzi internet. Tak samo producenci telewizorów kineskopowych muszą przejść na LCD a nie narzekać, że rynek sie spieprzył, bo ludzie nie kupują kineskopowych.
2. Inna sprawa to kwestia zarobku. Ludzie dorabiaja sie przez pokolenia, małą łyżeczką, ale systematycznie. Zakładasz business, coś tam zarobisz, ale dopiero Twoje dzieci robią prawdziwą kasę, bo Ty wypracowałeś markę (dobra jakość, serwis, ceny). I na tym polega prawdziwy business i wtedy jest małe ryzyko. Oczywiście, niektórzy maja to szczeście i dorobią się szybko, ale to zdecydowana mniejszość. A ja mam wrażenie, że w dzisiejszych czasach wielu sprzedawców chciałoby, żeby w ciągu jednego roku zbić fortunę. Może to wynika z tego, że nasi sąsiedzi mogli tak właśnie przez 50 lat sie powoli wzbogacać, a u nas było 50 lat komuny.

I jeszcze a propos tego konkretnego przykładu pigmejów:


1) sklep musi kupic conajmiej worek danego gatunku - ja tez kupiłbym worek
2)trzeba sie liczyc z tym ze z tego worka minimum 25% padnie - nawet, gdyby padło mi 50%, to i tak jestem do przodu
3)ryby trzeba trzymac w akwa ktore zzera kase za energie - osoba, która sprzedaje na allegro ze swojej hodowli też musi je trzymać w akwa
4)ryby trzeba karmic - j.w.

Ja wszystko rozumiem i mógłbym zapłacić 50% więcej, nawet nieraz 100%. Ale nie 300%, bo tyle właśnie zapłaciłem.

jabol
Posty: 821
Rejestracja: 2009-08-27, 14:38
Lokalizacja: Łodź

Post autor: jabol »

wojtekr pisze: 3)ryby trzeba trzymac w akwa ktore zzera kase za energie - osoba, która sprzedaje na allegro ze swojej hodowli też musi je trzymać w akwa
4)ryby trzeba karmic - j.w.

Ja wszystko rozumiem i mógłbym zapłacić 50% więcej, nawet nieraz 100%. Ale nie 300%, bo tyle właśnie zapłaciłem.

i tyle powinienes zeplacic za zywy towar zeby kazdemu sie oplacalo


PS

zapomniales jeszcze ze: osoby sprzedajace TYLKO w sieci nie placa czynszu i takich tam innych pierdol :).

osoby sprzedajace na allegro (ale takze i na gieldzie) w wiekszosci nie placa zusow, vatow i innych "malo znaczacych" podatkow - mowiac wprost z Fiskusem maja tyle wspolnego co widok kasy fiskalnej w sklepie do ktorego przychodza po chleb i mleko :)

Rusty
Posty: 3
Rejestracja: 2010-09-04, 05:45
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Rusty »

Hej to ja wwwampir - ino nie mam tu nigdzie zapisanego hasła w pracy. Fajnie że rozpętałem burzę - o to chodziło :) Widać od razu 2 punkty widzenia, (a liczyłem na taką konfrontację sprzedawców i konsumentów pisząc te kilka zdań) mój i Jabola który zna realia branży kontra punkt widzenia konsumentów.

Lukiki - nie najwyższe z możliwych cen, nie zapominaj że duże sklepy mają duże rabaty u dostawców/importerów. Nie zmienia to faktu że ceny podyktowane są również kosztami lokalu - "nieco" większymi niż obdrapany regał na giełdzie. (rzecz jasna do giełdy detalicznej nic nie mam - do hurtowej owszem - sporo)

Co do płac to po pierwsze z pracą jest jak jest (co wnioskuję po ilości CV jakie dostałem ostatnio) i będzie gorzej, a po drugie przez wiele lat pracownicy jakością pracy uczyli pracodawców by płacić minimum plus (dopiero jak zasłużą) premie, po trzecie skończyłem się wypowiadać na temat płac odkąd stwierdziłem że to nie ja płacę i nie wiem jak ja bym wyceniał pracę w mojej firmie, wg. mnie praca jet towarem takim samym jak inne na rynku - sprzedajesz się za tyle ile chcesz, albo za tyle ile w danym momencie możesz dostać.

Wojtekr - jaka zmowa cenowa? nie rozumiemy się chyba ale jaśniej nie potrafię.

Jabol ma rację - grupy konsumentów wyraźnie się różnicują, jak myślicie jaki procent akwarystów szuka rasowych bojowników czy chociażby easy carbo? Przez 2 lata słyszałem 1 pytanie o węgiel w płynie, o rasowe bojowniki - nigdy.

Poza tym do ładu i zgody nie dojdziemy bo jedni chcą jak najdrożej sprzedać a drudzy jak najtaniej kupić - tak było odkąd rodzaj ludzki zaczął wymieniać skóry na kobiety czy tam inne dobra;) i tak już będzie - chciałem tylko pokazać 2gą stronę medalu po kilku latach mojej bytności po obu stronach lady.

jabol
Posty: 821
Rejestracja: 2009-08-27, 14:38
Lokalizacja: Łodź

Post autor: jabol »

zeby byla jasnosc: moja opinia wbrew pozorom jest w miare obiektywna. mam doswiadczenie z obydwu stron barykady (podobnie jak Marcin=Rusty=wwwamir).

pamietam jak jakies powiedzmy 8 lat temu bylem wielce oburzony ze wjazd na gielde na Rowna jest obostrzony specjalnymi wejsciowkami i wpisem w Rejestrach o prowadzeniu branzy zoo. ludzie majacy inne dzialanosci specjalnie wpisywali sobie doatkowe zeby na takowa gielde moc wjechac - ano jak to zwykle bywa Polak umie obejsc przepisy.

bylo tez pozyczanie wejsciowek itp

jak sie pogrzebie w sieci (zwlaszcza grupe: pl.rec.akwarium) mozna znalzezc moje posty w ktorych wyrazalem swoje oburzenie na temat roznicy w cenach miedzy gielda a sklepami. pamietam jakie boje wersowe toczylem :-> ze znanym tutaj Rybkiem (Markiem Cebula).

...toczylem do momentu az nie zaczalem pracowac w branzy .... (tj mniej wiecej od 2006 r)
stety niestety ale zmienia to punkt widzenia diametralnie. napisalem wczesniej ze Lodz jest specyficznym miastem. ... w kazdym miescie jest internet ale nie w kazdym miescie jest gielda a raczej 2 gieldy

pozwole sobie na uwage co do wypowiedzi Marcina na temat gieldy detalicznej: nie moge sie z Nim zgodzic. wplyw tejze gieldy jest podobny jak ten na Rownej. ..a nawet w sumie gorszy:

- po pierwsze: podobnie jak i na Rownej - psuja ceny. dlaczego? ano dlatego ze podobnie jak na Rownej wiekoszosc handlu to zwykle zlodziejstwo fiskalne (tak tak..to te zapomniane przez wojtka: zusy, podatki i te inne "pierdoly")

- po drugie: na start jest nastawiony typowo na "jeleni" - jak ktos sie nie zna to wcisna ci zlota rybke w kuli i do tego jeszcze 10 innych ryb.

- ryby sa wymeczone i przez to bardziej narazone na padniecie (sa przepakowywane i wrzucane do akwa jakies 4-6 razy w ciagu 4-5 dni. bo chyba wiecie wszyscy ze to nie sa ryby z domowych hodowli ale z Rownej. wiec jak Wanm wiadomo od czwartku do niedzieli troche czasu jest - wiec ryba kupiona w czwartek gdzies musi plywac. wiec albo plywa w worku albo jest co chwila przepakowywana. do niedawna jeszcze "po drodze" byl rynek balucki i barlickiego.


duzo by opowiadac-ale imho jesli nic sie nie zmieni (a jak widac nawet ustawe o zwierzetach ktora weszla od tego roku Polacy umieja obejsc) to jak napisalem wczesniej: w Lodzi zostanie 5 sklepow sieciowych z akwarystyka a w reszcie zoologow bedzie mogli sobie popatrzec na sztuczne roslinki, swinki morskie i chomiki

Rusty
Posty: 3
Rejestracja: 2010-09-04, 05:45
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Rusty »

jabol pisze:pozwole sobie na uwage co do wypowiedzi Marcina na temat gieldy detalicznej: nie moge sie z Nim zgodzic. wplyw tejze gieldy jest podobny jak ten na Rownej. ..a nawet w sumie gorszy:
Po głębszym przemyśleniu ... przekonałeś mnie - ulgowo traktowałem giełdę detaliczną, może działały tu stare sentymenty (na przykład spotkanie założycielskie grupy Anonimowych Akwarystów). Fakt na starcie można nakręcić DEER HUNTER 2.

Awatar użytkownika
wojtekr
Posty: 799
Rejestracja: 2009-05-19, 17:21
Lokalizacja: Łódź

Post autor: wojtekr »

wwwampir, napisałeś:

"Można sprzedawać produkt x po 10zł i kilka osób tak sprzedaje i zarabia, ale znajdzie się jeden mądraliński który wystawi za 6zł i cieszy się że zarobi złotówkę i jemu się sprzedaje a innym nie - rynek spieprzony i de facto nikt nie zarabia. "

a potem:
" Wojtekr - jaka zmowa cenowa? nie rozumiemy się chyba ale jaśniej nie potrafię."

Sugerujesz, że Cię nie zrozumiałem. Popraw mnie, jeżeli tak, ale dla mnie Ty masz za złe, temu "mądralińskiemu" że sprzedaje taniej. Czyż nie? Jeżeli oboje sprzedają zgodnie z prawem (nie tak jak pisał Jabol oszukując na obowiązkowych opłatach) to dlaczego odmawiasz komus sprzedać coś taniej? Prawa rynku. Ci, co sprzedaja drożej albo muszą się dostosować, albo wypadają. Dlatego dzisiaj kupujesz lodówkę czy pralkę z jednej pensji a nie jak moi rodzice dwadzieścia-kilka lat temu musieli odkładać pół roku

Rusty
Posty: 3
Rejestracja: 2010-09-04, 05:45
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Rusty »

"Wypadnięci" tracą dochody a więc siłę nabywczą - a to już kiepski dla gospodarki efekt, a mądraliński dalej de facto nie zarabia (vide marżowość).

Zdrowy handel polega na tym że kilka sczebelków zarabia - importer-hurtownia-sklep. Przez takie głupie praktyki handlowe jakie widzimy dookoła zarabiać niebawem będą tylko importerzy - wszak ilość psów czy akwariów w domach w cudowny sposób nagle nie zmaleje a że tak się dzieje w wielu branżach ludzie biednieją. Naprawdę nikt z Twojej rodziny czy znajomych nie pracuje w handlu że tego nie rozumiesz?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Porozmawiajmy”