Zalany laptop :(
Zalany laptop :(
Hejka
Żona wczoraj zalała mi laptopa winem :( oczywiście szybko go wyłączyłem i wylalem ile się dało. Dziś już lapek się nie włącza. Może ktoś się zajmuje takimi rzeczami? Próbowałem już go rozebrać ale jak urwałem jakaś mała wtyczkę dałem sobie spokój.
Jak ktoś chętny do pomocy to dajcie znać.
Żona wczoraj zalała mi laptopa winem :( oczywiście szybko go wyłączyłem i wylalem ile się dało. Dziś już lapek się nie włącza. Może ktoś się zajmuje takimi rzeczami? Próbowałem już go rozebrać ale jak urwałem jakaś mała wtyczkę dałem sobie spokój.
Jak ktoś chętny do pomocy to dajcie znać.
Pozdrawiam
Piotr
Piotr
- andrzej_vader
- Posty: 357
- Rejestracja: 2009-10-18, 21:02
- Lokalizacja: Łódź
Raz udało mi się uratować lapka po zalaniu słodką herbatą - taką rozpuszczalną, wystarczyło całość rozebrać i przetrzeć chusteczkami alkoholowymi. Innym razem też dostałem lapka po zalaniu i był nie do uratowania - płyta do wymiany.
Więc ciężko stwierdzić jak będzie w Twoim przypadku, na pewno warto spróbować.
W razie pytań służę radą ;)
Więc ciężko stwierdzić jak będzie w Twoim przypadku, na pewno warto spróbować.
W razie pytań służę radą ;)
Jeżeli się nie włącza teraz obstawiam ze poszło na sciezke 12V trochę lepkiego i dlatego przeczyszczenie płytek zaskoczy dysk napwno nie siadł bo od jego obrony jest mostek. Jedyne co mogło paść to albo 12V sprawdz może jeszcze styki bo jak mowisz że się do niego dobrałeś to zapewne coś wypiałes. Powiedz mi jeszcze bios wyje czy wogole trup ?