I tak mi się od was dostanie ;-)

[blue3003]

Zdaję sobie sprawę że mój post może wywołać wiele kontrowersji albo innych nie przychylnych mi zdań jedna stwierdziłem że to napiszę.
Dodam tylko że moimi wypowiedziami nie chcę nikogo z Was urazić albo broń Boże obrazić.

Mojej wiedzy akwarystycznej jeszcze daleko do Waszej więc aby zgłębić jak najwięcej staram się czytać w miarę na bieżąco wszystkie tematy a głos zabieram sporadycznie tylko jeśli jestem czegoś pewien itp.

Przeglądają ostatnie tematy zauważyłem że że są one zdominowane (nie bardzo wiem jakiego słowa użyć żeby nie powiedzieć zaśmiecane - moim zdaniem) przez wypowiedzi osób które same przyznają że się raczej na tym nie znają ,ale to ktoś inny będzie wiedział no i w ogóle że ja raczej nie jestem pewien itp.
Koniec końców zamieniają się one w dyskusję która czasami odbiega od tematu. Mam także wrażenie że zabieranie głosu w każdej kwestii zaczyna wyglądać jak nabijanie sobie licznika postów. No bo przecież wiedza rośnie proporcjonalnie do ilości wypowiedzi
Może macie podobne zdanie albo ja jestem jakiś dziwny.
Co, gdzie, kiedy i kto dopowiedzcie sobie Sami.

[wikif]

Prawda

[pszemoo]

To ni etylk ona tym forum, to generalne zjawisko, tylko na niektórych forach skutecznie tępione przez moderatorów.

[blue3003]

Przeglądam także inne fora o tej tematyce ale na Naszym (bo to mi jest najbliższe ) jakoś ostatnio to się nasiliło, a co do moderatorów to każde forum ma swoją politykę .

[Kubiszon]

Heh, słuszna uwaga blue3003. Wydaje mi się, że jest to dość skomplikowany i szeroki 'problem', na który nie ma jednej słusznej polityki czy metody. Można z tym walczyć, można zaakceptować, można też starać się zrozumieć. Już piszę jaśniej o co mi chodzi, a pewnie można by o tym i pracę jakąś większą napisać.

Na ilość i jakość pisania postów przez osobę mają głównie wpływ:

•poziom zaawansowania akwarystycznego (ale w sumie można to pod każdą dziedzinę podciągnąć):
- nowicjusz zupełnie zielony będzie tylko pytał i albo zacznie czytać, albo da sobie spokój
- lekko w temacie: będzie się pytał, czytał wszystko i o wszystkim, będzie miał milion pomysłów, mętlik w głowie od ilości wiedzy ale będzie też starał się zaprezentować, że coś umie, więc będzie coraz częściej się wypowiadał, niestety czasem szkodząc zamiast pomagać
- oczytany: będzie czuł się lepiej i pewniej ze swoją wiedzą i będzie starał się wypowiadać w każdej dziedzinie mimo, że z żadnej nie jest mocny. Może często dochodzić do 'kłótni' bo ktoś go zagnie, znajdzie błąd a to boli osobę, która myśli, że już wie dużo. Ten etap to chyba największy generator postów, o których pisałeś.
- osoba doświadczona: wie z czego jest dobra bo już sprecyzowała kierunek, który ją najbardziej interesuje. Wypowiada się rzadziej, ale zdecydowanie konkretniej, lepiej i na temat.

•cechy osobowości, charakter: są osoby wylewne, rozgadane, są i bardziej konkretne, ścisłe i rzeczowe

•dodatkowo w różnym stopniu: ilość wolnego czasu, wiek, samopoczucie, stan ducha i poczucie własnej wartości, kultura osobista

Przemieszanie tych różnych czynników daje mix dodatkowy i efekty są różne. Oczywiście to duże uproszczenie ale większość osób da się wcisnąć do którejś szufladki bez problemu. Można też obserwować rozwój osób na forum i ich przemiany na przestrzeni czasu.

No i teraz kwestia tego jak do sprawy mają podejść moderatorzy. Myślę, że z wyrozumiałością, bo każdy się uczy, każdy próbuje i każdy musi swoje przejść ale oczywiście niektórych trzeba przypiłować od czasu do czasu. Jeśli się towarzystwo za bardzo rozpuści to dla osoby zainteresowanej konkretami może być po prostu nudno i trzeba znać umiar. Za to osobom, które się znają z forum będzie bardziej rodzinnie i przytulnie;) Jeśli za bardzo się znowu będzie kontrolować, tępić pisanie dla samego pisania to ludzie przestaną pisać cokolwiek, forum wygaśnie. Ło jeny jak się rozpisałem...

[Czesiek]

Masz rację, blue3003, ale moim zdaniem nie można też kręcić bata na osoby z mniejszą wiedzą, ale które też mają coś do powiedzenia, takie pisanie przez osoby, które mają jakieś swoje obserwacje też jest istotne, bo
A) może rzeczywiście mają rację,
B) Jeśli nie mają racji, to też ktoś im to wytknie i poprawią coś co może nieświadomie robią źle.

Jednak w pełni się z Tobą zgadzam, że dużo jest postów zaśmiecających. Moim zdaniem głównie to widać w różnego galeriach, gdzie ludzie wrzucają zdjęcia swoich baniek, i część jest bardzo fajnych, trafnych uwag, ale są one rozbite po kilkunastu stronach postów "fajna bańka" itp... Fajnie by było to zastąpić (UWAGA DO WŁADCÓW FORUM) czymś takim, jak jest na innych forach, czyli przyznawanie "karmy", "piwa" czy innych rodzajów "WYNAGRODZEŃ" za pomoc niesioną innym użytkownikom lub za zdjęcia akwariów.... po prostu => ktoś się wykazał, można więc wynagrodzić go klikając "lubię to" "wyślij pozytywną karmę" "daj piwo" albo jeszcze co tam można wymyślić :] I wtedy zmniejszy się o 80% liczba postów, które nic nie wniosą, a zostanie ESENCJA tego co ważne :)

NO!

[Lukiki]

Koniec końców zamieniają się one w dyskusję która czasami odbiega od tematu.

To normalna kolej rzeczy na każdym forum o różnej tematyce.
Według mnie,to przynosi więcej korzyści niż mogłoby się wydawać.
Temat rodzi temat i choć ten pierwszy może się nie rozwiązać,to za to drugi może rozwiąże się przy okazji.
Generalnie z pewnego chaosu tematycznego wyciągnąć można więcej plusów,niż zadane pytanie do ,której przyporządkowane są rzeczowe odpowiedzi,lecz bez rozwiązania problemu.

Mam także wrażenie że zabieranie głosu w każdej kwestii zaczyna wyglądać jak nabijanie sobie licznika postów.

Nie przesadzaj,przecież administrator nie płaci za napisanie posta,więc po co komu by było kręcenie liczniki.
A zlikwidować go w cholerę

No bo przecież wiedza rośnie proporcjonalnie do ilości wypowiedzi

Właśnie piszę do p.T.Amano by się tu u nas zarejestrował.
Tylko nie bierzcie jego wypowiedzi jako dobre rady,bo ma za mało nakręcony licznik postów (czyt. jest nowy i nic nie wie)

Żarcik.

[Pabian]

Przeglądają ostatnie tematy zauważyłem że że są one zdominowane (nie bardzo wiem jakiego słowa użyć żeby nie powiedzieć zaśmiecane - moim zdaniem) przez wypowiedzi osób które same przyznają że się raczej na tym nie znają ,ale to ktoś inny będzie wiedział no i w ogóle że ja raczej nie jestem pewien itp.
Koniec końców zamieniają się one w dyskusję która czasami odbiega od tematu. Mam także wrażenie że zabieranie głosu w każdej kwestii zaczyna wyglądać jak nabijanie sobie licznika postów. No bo przecież wiedza rośnie proporcjonalnie do ilości wypowiedzi

A ja myślę ,że osoba która uprawia taki "proceder" sama sobie sobie szkodzi ,ponieważ po pewnym czasie Forumowicze nie będą zwracać uwagi na posty tego Użytkownika . Zniechęci ludzi do siebie , no bo po co czytać wypowiedzi kogoś kto przeważnie pisze tylko aby coś napisać i powiększyć sobie "cyfrę"
To jest moje zdanie , ja się nie znam ,ale może niech się wypowie osoba która się zna

[blue3003]

W pełni się z Wami zgadzam, a co do ilości postów i zdobytej wiedzy to jak zauważyłeś Lukiki mały żarcik.
Będąc z Wami od wakacji 2010 (zarejestrowałem się później) troszkę Was poznałem, jeśli mogę tak napisać. Dzięki temu wyrobiłem sobie jakieś zdanie i wiem czyje opinie, rady mają większą a czyje mniejszą wagę . Nie mniej nigdy nie poznam Wszystkich do końca.

Co do dyskusji to także się z Tobą zgadzam i może źle to określiłem bo sam lubię kiedy temat czasami zakreśla większe kręgi. Niekiedy jest to konieczne by dobrze wyjaśnić pierwotne zapytanie, rozwiązać problem lub wytłumaczyć.

Kubiszon także świetnie opisał ten "problem".
Zdaję sobie także sprawę że są różne osoby potrzebujące się np wygadać. Zresztą ja także jestem gadułą ale nie w tym rzecz.
Jednak kiedy po jakiejś godzince czytani stwierdzam że temat bez tego gaduły to temat stracony . A zamiast kilku konkretów robi się masło maślane to sami rozumiecie.

Moją wypowiedzą chciałem tylko zwróci uwagę takim osobo żeby się opamiętały (może za dosadne ) po prostu pamiętajcie że nie jesteście sami

Od razu skojarzyło mi się to z pewnym cytatem:
"Wyobraź sobie oglądamy z żoną reklamy na Polsacie a tu nagle film !!"

[furious tomash]

co Wam tak przeszkadza to niby nabijanie postów? czy myślicie że ludzie jarają się ile to postów wklepali i mają powód do dumy. robią sobie screen shoty. drukują i wieszają nad łóżkiem czy chwalą się na blogu czy cuś? ja widzę, że owi nabijacze kompletnie mają gdzieś cyferkę pod nickiem, za to kłuje to w oczy obserwatorów owego procedru...

wg mnie ludzie tu po prostu chcą wymienić poglądy, "pogadać" z grugą zajaraną taka samą pasją osobą i mało kto się przejmuje co mu tam rośnie pod nickiem...
"Forum dyskusyjne to przeniesiona do struktury stron WWW forma grup dyskusyjnych, która służy do wymiany informacji i poglądów między osobami o podobnych zainteresowaniach przy użyciu przeglądarki internetowej."

tak jak Lukiki pisał, częściej z tych pobocznych rozmów wychodzi więcej ciekawostek, jak z suchych konkretnych odpowiedzi trzymanych w ryzach

a jeśli rzeczywiście tak wiele osób zwraca na to uwagę, lub im to zawadza, to może poproście Kubiszona żeby zamiast licznika postów zainstalował "pasek doświadczenia' (?)...

PS. ze schematu Kubiszona wyszło, że jestem wylewnym forumowiczem ze sporym zapasem czasu, lekko w temacie, czyt. spamer
PS2. ilość postów raz mnie zainteresowała jak King dobił równego tysiąca i ktoś o tym wspomniał w SB czy w Jego giełdowym temacie

pozdrawiam wszystkich których świerzbią paluchy i muszą coś co jakiś czas popełnić

[lukaszLDZ]

wg mnie ludzie tu po prostu chcą wymienić poglądy, "pogadać" z grugą zajaraną taka samą pasją osobą i mało kto się przejmuje co mu tam rośnie pod nickiem...
"Forum dyskusyjne to przeniesiona do struktury stron WWW forma grup dyskusyjnych, która służy do wymiany informacji i poglądów między osobami o podobnych zainteresowaniach przy użyciu przeglądarki internetowej."

tak jak Lukiki pisał, częściej z tych pobocznych rozmów wychodzi więcej ciekawostek, jak z suchych konkretnych odpowiedzi trzymanych w ryzach

Popieram, wystarczy zerknąc ile te dyskusje nieraz niosą odpowiedzi na różne watpliwości, to nie konferencja wygłaszana na jakis temat , z którego zejśc nie można, ktos zakłada post /temat i toczy się w tej sprawie debata - dyskusja, czasem na takim czy innym poziomie, niestety nie uniknie się pewnych zgrzytów to typowo ludzki pierwiastek. Kazdy z nas ma czasem gorszy,lepszy dzień, posiada taką czy inna wiedzę takie czy inne usposobienie. Mam nadzieje, ze autorowi tematu chodziło o posty zupełnie nic nie wnoszące do tematu a nie takowe dyskusje. Jesli cos komus przeszkadza zawsze istnieje mozliwośc osobisteh wiadomosci priv do danej osoby lub wystosowanie prośby o interwencje do moderatora - skrajnośc. SPotykamy sie tu w jednym miejscu wirtualnie, częśc z nas zna się osobiście, i wymieniamy swoje poglądy czerpiemy jakąs wiedzę, wymieniamy doświadczenia. To chyba normalne. Na koniec powiem tak, nieraz miałem okazje nauczyc sie od kogos kto teoretycznie posiadał w danej materii mniejsza wiedzę, trzeba pamiętać, że uczymy sie całe zycie, i będe to zawsze powtarzał do bólu, bo sam wielokrotnie sie przekonałem o tym, że nie ma żadnego obsolutum ani żadnego pewnika, którego nie mozna pdowazyć. Wracając do akwarystyki, nie jest to tym bardziej dziedzina z zakresu matematyki, którą da sie zamknąć w całości we wzorze i powtarzac wyniki z tym samym skutkiem w kazdych warunkach, stąd te dyskusje na forum jak sie domyslam

[Witek Miszczak]

Fajna dyskusja Zdaje się, że cały problem może polegać na tym, że niektórzy spamerzy nie wiedzą, że spamują. Może zróbmy taki ranking gdzie 1 to milczek, a 10 spamer? Chociaż to nie oddaje jakości postów, ale owe "piwka" mogłyby oddać szacun dla merytoryki i wartosci wypowiedzi. IMHO problem spamowania jest dość istotny dla wartości forum w tym sensie, że zniechęca szczególnie nowych użytkowników.
Jest jeszcze gorsze zagrożenie, z którym się spotkałem na innym dużym (starym) forum. Owóż grupa dzierżąca władzę uznała, że dzierży również wiedzę niszcząc wszelkie formy wypowiedzi niezgodne z dogmatem posuwając się do banowania za "pisanie pierdół".
Co do rankingu, gdyby co to proponuję zacząć od samooceny

[furious tomash]

a z trzeciej strony Panie Witku, na forum poruszono już tyle tematów, rozwiązano tyle problemów, że gdyby ukrócić lekkie pogawędki/wymiany zdań (bo przecież jest opcja "szukaj"), to mogło by się okazać, że funkcjonuje już tylko dział "giełda"

[3runer]

tutaj się nie zgodzę, zauważyłem, że od jakiegoś pół roku zawartość wątków związanych z akwarystyką a nie z handlem zdecydowanie wzrosła i wzrasta nadal, co jest bardzo dobrym objawem samoświadomości, wiedzy i chęci zdobywania wiedzy przez naszych forumowiczów, a jak wiadomo wiedza zdobyta w sposób doświadczalny jest niezastąpiona

[blue3003]

problem może polegać na tym, że niektórzy spamerzy nie wiedzą, że spamują.

Mniej więcej o to mi chodziło.